Urwana dłoń nastolatka. Mimo natychmiastowej akcji, nie udało się jej uratować
Nie udało się uratować dłoni 14-latka z gminy Siemkowice, który wczoraj ok. godz. 15, wykonując prace w gospodarstwie rolnym rodziców, stracił lewą dłoń.
– Rodzice wraz z poszkodowanym pojechali do szpitala w Wieluniu. W miejscowości Osjaków dojechała do nich wcześniej powiadomiona karetka pogotowia ratunkowego. 14-latek został natychmiast przetransportowany do szpitala w Łodzi wyjaśniał nadkomisarz Adam Kolasa z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Policjanci sprawdzający miejsce zdarzenia znaleźli urwaną dłoń, skontaktowali się z dyspozytorem pogotowia ratunkowego, gdzie otrzymali instrukcje umieszczenia dłoni w lodzie oraz przewiezienia jej do szpitala, w którym znajduje się poszkodowany. Funkcjonariusze jednostek, przez których teren odbywał się transport, utworzyli korytarz, który pozwolił na szybkie dostarczenie amputowanej dłoni do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.
Rzecznik prasowy Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi Adam Czerwiński poinformował, że stan ogólny dziecka jest stabilny, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, pozostanie w łódzkim szpitalu przez kilka dni.