Łódzcy radni przyjęli rekordowy budżet miasta na przyszły rok
Budżet, który przyjęli dziś (27 grudnia) łódzcy radni jest pod wieloma względami rekordowy, bo po raz pierwszy wyniesie 4,5 miliarda złotych. Ponad miliard będzie przeznaczony na inwestycje. Deficyt sięgnie ponad 260 milionów złotych. Problemem będzie również rosnące zadłużenie.

Koalicja przekonuje, że dług nie stanowi problemu, bo miasto ciągle inwestuje. Zdaniem radnego PO Mateusza Walaska dług nie jest przejadany, ale przeznaczany na inwestycje. – Jeżeli nawet pojawia się zadłużenie, to jego kosztem realizowane są inwestycje. Dzięki temu Łódź ma nowe tramwaje, torowiska, budynki. My tych pieniędzy nie przejadamy. Jeśli chodzi o środki bieżące, to więcej zyskujemy niż wydajemy.
Najważniejszymi inwestycjami będą projekty tramwajowe, a także rewitalizacja, na którą zostanie przeznaczonych 400 milionów. Sporo inwestycji szykuje się również na osiedlach. Jednak zdaniem opozycji te wszystkie inwestycje są pozorne. Jak przekonuje radny Włodzimierz Tomaszewski to jedynie łatanie braków. -To budżet słabych rekordów i największego długu w historii miasta, beż żadnej efektywności. Pokazuje się te wielkie schody, ale miasto nie będzie po nich wchodzić, tylko schodzić, ponieważ w ramach tego budżetu na rozwój nie przeznaczono prawie nic. To tylko i wyłącznie łatanie braków.
Radni PiS zaproponowali poprawki w budżecie na kwotę prawie 40 milionów złotych. Zostały one jednak odrzucone. W przyszłorocznym budżecie nie znalazły się pieniądze na remont wiaduktów na Przybyszewskiego i Dąbrowskiego, które wymagają pilnego remontu. Nie ma również pieniędzy na sygnalizację świetlną przy zlikwidowanym przejściu na ulicy Kopcińskiego. Znalazły się jednak 3 miliony złotych na program dopłat do wymiany pieców.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |