Hodowcy psów apelują o podejmowanie przemyślanych decyzji przy kupnie lub adopcji zwierząt. Jak podkreślają – w okresie przedświątecznym pies może stać się awaryjnym prezentem kupionym na ostatnią chwilę. Takie zwierzę nie zawsze pozostaje w rodzinie.

Bezmyślnie kupowane psy zwykle trafiają do schronisk i pseudohodowli. – Każde zwierzę jest taką samą istotą żyjącą jak człowiek. Odczuwa głód, cierpienie, ból i pragnienie. Jeżeli chcemy nabyć jakiekolwiek zwierzę, musimy bardzo poważnie nad tym pomyśleć, szczególnie jeśli chodzi o szczenięta, które zachowują się podobnie do małych dzieci. Z reguły kilkumiesięczne zwierzęta trafiają do schroniska w okresie ferii zimowych. W wielu przypadkach możemy się domyślać, że to nietrafiony prezent świąteczny, z którym nie ma co zrobić – powiedział Komendant Główny Straży dla Zwierząt w Polsce Mateusz Janda.

Jedno z gdańskich schronisk szacuje, że po świętach porzucanych jest o 30 proc. więcej zwierząt niż w innych miesiącach roku. Rzecznik Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Psa Rasowego Kennel Club Bartłomiej Juszczak uczula, że pojawienie się psa w domu to również początek obowiązków. – Dobrze jest oglądać reklamy lub filmiki w internecie, kiedy dziecko jest zadowolone, bo otrzymuje psa wymarzonej rasy jako prezent świąteczny. Jednak to nie jest rzecz jak perfumy czy krawat, który można komuś oddać, sprzedać czy odłożyć w kąt.

W ubiegłym roku w Polsce porzuconych zostało około 75 tys. psów.

Posłuchaj i dowiedz się więcej: