Ksiądz spod Żyrardowa pozwał biskupa diecezji łowickiej. Jest wyrok w sprawie
Kapłan domagał się zwrotu kosztów leczenia po wypadku przy pracy. Ostatecznie, duchowny wycofał swój pozew. Rozprawa przed łowickim sądem toczyła się za zamkniętymi drzwiami.
Czterylata temu ks.Krzysztof miał wypadek samochodowy. Był wtedy wikariuszem w Sochaczewie. Po wyjściu ze szpitala, skontaktował się z ZUS-em w sprawie odszkodowania za wypadek przy pracy. Od ZUS-u dostał odpowiedź, że powinien poinformować przełożonych, a kuria powinna dostarczyć kartę wypadku. Tymczasem kuria miała odpowiedzieć księdzu, że “nie zgłoszą wypadku, bo nie pracuje on w diecezji, ani w kurii łowickiej”. Co więcej, biskup miał grozić księdzu i szantażować go, by nie nagłaśniał tej sprawy. Ostatecznie, ks. Krzysztof musiał się leczyć z własnej kieszeni. Wziął na to 40 tys. zł kredytu. Zdecydował się także przerwać milczenie i skierować sprawę do sądu.
Ks. Krzysztof w pozwie domagał się przesłuchania najważniejszych osób w kurii diecezjalnej: biskupa, ekonoma diecezjalnego, kanclerza oraz wikariusz generalnego. Okazało się, jednak, że nie będzie to konieczne. W czasie przerwy w rozprawie ks. Krzysztof rozmawiał w biskupem Dziubą. Niedługo potem sędzia Zbyrowska poinformowała o tym, że kapłan wycofał pozew.- Konsekwencją cofnięcia się powództwa ze zrzeczeniem się roszczenia jest wydanie postanowienia o umorzeniu postępowania. Pan Powód po prostu rezygnuje z dowodzonego przez siebie roszczenia i sprawa jest zakończona – powiedziała sędzia Anna Zbyrowska.
Wyroku nie chcieli komentować zarówno autor pozwu ks. Krzysztof, jak i pełnomocnik pozwanego biskupa Andrzeja Dziuby. – Z uwagi na fakt, że Powód cofnął roszczenie, odmawiam jakichkolwiek komentarzy w tej sprawie – dodał mec. Grzegorz Stefański.
Wyrok jest nieprawomocny. Ks. Krzysztof może złożyć zażalenie do Sądu Okręgowego w Łodzi w ciągu siedmiu dni.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
Nazwa | Plik | Autor |
Ksiądz pozwał biskupa | audio (m4a) audio (oga) |