Ruszył proces ws. wybuchu podczas interwencji policyjnej przy ul. Przemysłowej w Łodzi
Przed łódzkim sądem ruszył proces w sprawie wybuchu przy ul. Przemysłowej.Rok temu czworo strażaków i policjantów zostało rannych w eksplozji podczas kontroli mieszkania.Na ławie oskarżonych zasiadło dwóch mężczyzn.
40-letni Robert N. miał produkować i gromadzić w mieszkaniu materiały wybuchowe. Grozi mu 15 lat więzienia. Oskarżony ma zastrzeżenia, co do sposobu zachowania strażaków i policjantów w mieszkaniu. -Sam sposób postępowania przez służby jest złamaniem procedury szkolenia saperskiego. Jeśli są podejrzenia, że może być coś materiałem wybuchowym, to należy zabezpieczyć teren i wezwać saperów – mówi.
Posłuchaj relacji i dowiedz się więcej:
Nazwa | Plik | Autor |
Ruszył proces ws. wybuchu podczas interwencji policyjnej przy ul. Przemysłowej w Łodzi | audio (m4a) audio (oga) |
Wyjaśnienia Robert N. są niespójne i sprzeczne ze sobą. -Myślę, że wszyscy czujemy intuicyjnie, że funkcjonariusze przybyli na miejsce, aby pomóc schorowanej i słabszej osobie. Nie przypuszczali, że w takim naczyniu może znajdować się materiał wybuchowy, więc absolutnie nie ma mowy o tym, żeby którykolwiek z funkcjonariuszy przyczynił się do tego zdarzenia. Wzięli udział w interwencji, która okazała się tragiczna w skutkach -podkreśla mecenas Iga Parada, reprezentująca najciężej rannego policjanta.
Czytaj także, Jest akt oskarżenia w sprawie wybuchu przy ul. Przemysłowej
Na ławie oskarżonych, zasiadł także 40-letni Piotr K., który miał dostarczać Robertowi N. substancje do produkcji materiałów wybuchowych oraz nielegalnie posiadać amunicję, grozi mu 8 lat więzienia.
Kolejna rozprawa w tym procesie odbędzie się w poniedziałek.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |