Stabilna sytuacja w koalicji w łódzkiej Radzie Miejskiej
Zamieszanie i konflikty w Nowoczesnej nie wpływają na sytuację w łódzkim samorządzie zapewnia szef lokalnych struktur partii Marcin Gołaszewski. Wczoraj siedmioro posłów z Nowoczesnej przeszło do klubu Platformy Obywatelskiej Koalicji Obywatelskiej, a tym samym przestali być członkami partii. To jednak nic nie zmienia w stosunkach między Nowoczesną a Platformą w Łodzi, gdzie oba ugrupowania tworzą wspólny klub podkreśla Gołaszewski.

– Nie wpływa to na nasze porozumienia, które zostały zawarte przed wyborami samorządowymi. Tym bardziej rozumiem słowa pani prezydent Hanny Zdanowskiej Moją partią jest Łódź, rozumiem je ze względu na zawirowania, które mają miejsce w centrali. My pracujemy dla samorządu, my pracujemy dla Łodzi i łodzian podkreślił Marcin Gołaszewski.
Jak dodaje sekretarz Nowoczesnej w Łodzi Damian Raczkowski, transfery sejmowe nie przekładają się na struktury lokalne nie ma mowy o zmianach barw partyjnych łódzkich działaczy. – Struktury mają się dobrze. Nie ma masowych wyjść i opuszczeń, wszystko jest tak, jak być powinno. Są małe zawirowania, jak to w polityce, nie może być nudno dodał Raczkowski.
Po odejściu posłów z Nowoczesnej partia straciła swój klub parlamentarny, a 14 pozostałych posłów będzie tworzyć koło. To oznacza, że nie będzie miała swojego przedstawiciela w konwencie seniorów, a także straci swoich przedstawicieli w prezydiach komisji.