Radny Włodzimierz Tomaszewski przekonuje, że władze Łodzi tuż po wyborach fundują mieszkańcom maksymalne podwyżki, nie ujmując w nich nawet preferencji dla przedsiębiorców. – Platforma Obywatelska i Sojusz Lewicy Demokratycznej do 2012 roku preferowały zniżki dla podmiotów, które prowadzą działalność w nieruchomościach. W tej chwili zarówno PO, jak i SLD oraz Nowoczesna będą zwiększać to permanentnie do maksymalnej stawki proponowanej przez ministra – powiedział Tomaszewski.

Ale radny Mateusz Walasek z PO wyjaśnił, że podwyżka podatku od nieruchomości to tylko korekta o poziom inflacji, której łodzianie prawie nie odczują.- Podatek jest zgodny ze stawkami, które przewiduje Ministerstwo Finansów. To, że stawki maksymalne obowiązują w Łodzi, nie jest żadną nowością. Co ważne, to jest tylko zmiana stawki podążająca za inflacją – dodał Walasek.

Od przyszłego roku podatek od nieruchomości mieszkalnej w Łodzi ma wzrosnąć o 3 gr za metr i wynieść 79 gr. Z kolei podatek od budynków, w których prowadzona jest działalność gospodarcza, wzrośnie o 37 gr i wyniesie 23 zł i 47 gr za metr.