Sala obrad Rady Miejskiej w Łodzi będzie nosiła imię Łódzkich Włókniarek
Radni Koalicji Obywatelskiej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej, nawiązując do 100. rocznicy wydania przez marszałka Józefa Piłsudskiego dekretu nadającego Polkom prawa wyborcze, wyszli z inicjatywą nazwania sali obrad łódzkiej Rady Miejskiej imieniem Łódzkich Włókniarek.
– Uważamy, że wkład kobiet w historię Łodzi był szczególnie istotny przekonuje przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi Marcin Gołaszewski. – Po 1989 roku kobiety w Łodzi, te które najciężej pracowały, czyli właśnie łódzkie włókniarki, były zapomniane. Narracja o ich etosie pracy bardzo często była poza marginesem narracji o historii Łodzi. Uważamy, że to co konstytuuje naszą świadomość, jako mieszkańców, to to, że te kobiety budowały potęgę i tworzyły historię naszego miasta.
Zdaniem radnych nowa nazwa będzie tym bardziej adekwatna, ponieważ w obecnej sali obrad znajdowała się hala produkcyjna, w której właśnie pracowały łódzkie włókniarki. To nie pierwsza inicjatywa radnych, która ma wskazać na wkład kobiet w rozwój Łodzi. Jak przypomina radna Małgorzata Moskwa-Wodnicka, od kilku miesięcy kilka miejsc w mieście zyskało kobiece imiona. – W poprzedniej kadencji udało nam się nazwać skwer imieniem Ireny Tuwim, Barbary Wachowicz-Napiórkowskiej, Aliny Margolis-Edelman i rondo – Marii Jasińskiej. Będziemy kontynuować takie działania w kolejnej kadencji.
Na jutrzejsze posiedzenie Rady, na której zostanie nadana nowa nazwa sali, radni zapraszają wszystkich mieszkańców, którzy czują się związani z włókienniczą tradycją miasta. Wszystko wskazuje na to, że projekt zgłoszony przez koalicję poprą również radni Prawa i Sprawiedliwości.