Niebezpieczne odpady w wyrobisku w Dąbrówce-Strumiany. Są prokuratorskie zarzuty
Usłyszała je właścicielka żwirowni. Na terenie wyrobiska od początku roku składowane były odpady niebezpieczne.
W lutym nasz reporter poinformował służby że do żwirowni wjeżdżają ciężarówki z podejrzanym ładunkiem. Jak się okazało – odpady pochodziły ze spalarni pod Warszawą.
W pobranych próbkach biegli odnaleźli między innymi ołów, kadm i rtęć – metale niebezpieczne dla życia i środowiska.W ostatnich dniach na teren żwirowni trafiały też odpady medyczne.Były toczerwone worki z odpadami medycznymi – takimi, jak niezabezpieczone zużyte igły, strzykawki, opatrunki. – Sprawdzaliśmy pozostałe części wyrobiska, by ocenić, czy nie ma tam innych odpadów – mówi Piotr Maks, Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Łodzi.
W czasie, gdy inspektorzy ochrony środowiska z policją i prokuratorem przeprowadzali kontrolę żwirowiska, trwało zasypywanie odpadów przez wywrotkę wypełnioną piachem. Policjanci zakazali kierowcy ich zasypywania.
Po tych ustaleniach zgierska prokuratura przedstawiła zarzuty właścicielce wyrobiska. – Pierwszy z zarzutów dotyczy składowania niebezpiecznych odpadów zawierających metale ciężkie, drugi, zagrażających człowiekowi i środowisku odpadów medycznych – mówi rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania:
Kobiecie grozi do 5 lat więzienia. Prokurator zastosował wobec niej dozór policji i zakazał prowadzenia działalności polegającej na przyjmowaniuodpadów w jakiejkolwiek formie.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |