Rodzina z Wolenia w powiecie sieradzkim straciła dorobek życia. Potrzebna jest pomoc
Trwa akcja społeczna, której celem jest pomoc 7-osobowej rodzinie z gminy Błaszki. Państwo Jaszczyńscy stracili w pożarze dom. Pogorzelcy mieli tylko to, w czym zabrano ich do karetek pogotowia, ruszyła jednak charytatywna machina.

Najpóźniej w poniedziałek, 5 listopada, inspektor nadzoru budowlanego, wyda decyzję w sprawie domu Jaszczyńskich. To co z niego zostało trudno jednak nazwać domem, to cztery popękane ściany. Rodzina straciła nie tylko miejsce do mieszkania, ale i źródło dochodu, ponieważ spłonął przylegający do domu zakład. To dramat, szczególnie dla dzieci w wieku 3,5,6,7 i 17 lat. – Tato jest “złotą rączką”. To jest takie podejście, że – tato naprawi – wszystko zrobi od początku. Mieszkamy teraz u teściów, to jest wszystko w jednym podwórku, więc jak wychodzą, to widzą i rozpaczają, że nie mamy domu – mówi pani Magdalena.
Mieszkańcy gminy Błaszki i okolic zaangażowali się w pomoc. – Przywiozłyśmy dzisiaj kołderki, poduszki, pościel i zabawki dla dzieci – mówią pracownice jednej z lokalnych firm, w której prowadzona jest zbiórka darów.
Zebrano już sporo ubrań i najpotrzebniejszych rzeczy. Teraz rodzinie zależy na jak najszybszym odbudowaniu domu, a na to potrzeba środków. Jest już konto, na które można wpłacać pieniądze. Udostępnia je Stowarzyszenie “Uśmiech dziecka” działające przy Szkole Podstawowej w Błaszkach.
W pomoc rodzinie Jaszczyńskich zaangażowała się lokalna społeczność, Urząd Gminy, który oferuje lokal zastępczy, szkoły i przedszkola.