W dwóch poprzednich meczach łodzianin nie trafił do kosza ani razu. Przełamanie przyszło w pojedynku z poprzednią drużyną – Washington Wizards. Gortat pierwsze punkty zdobył w drugiej kwarcie, wykorzystując podanie Avery Bradley’a. Drugi raz do kosza trafił pod koniec połowy, dobijając na dwa razy niecelny rzut Danilo Gallinariego.

Polski środkowy dołożył jeszcze osiem zbiórek oraz po trzy asysty i bloki. Dwukrotnie Gortat zatrzymał lidera Wizards – Johna Walla, z którym w poprzednim sezonie miał mały konflikt.

Clippers nie dali rywalom nawet najmniejszych szans. Prowadzili od samego początku, z każdą kolejną kwartą tylko powiększając przewagę. Ostatecznie wygrali 136:104, notując czwarte zwycięstwo w tym sezonie. Wizards rozgrywki rozpoczęli fatalnie – mają pięć porażek i jedną wygraną. Gorszy bilans mają tylko Cleveland Cavaliers (0-6).