PiS bojkotuje sesję Rady Miejskiej w Łodzi, koalicja chce odwołania wojewody
Opozycyjni radni wyszli z sali obrad łódzkiej Rady Miejskie po tym, jak samorządowcy koalicji ustawili przed stołem prezydialnym tablice zarzucające PiS niekonsekwencje. Pod ich nieobecność rada przyjęła apel do premiera Morawieckiego o odwołanie wojewody łódzkiego Zbigniewa Raua.

Na tablicach została umieszczona informacja o wójtach, którzy mają problemy z prawem.Zdaniem radnego Sebastiana Bulaka to zwyczajne wykorzystywanie samorządu do walki politycznej. – Poprosiliśmy przewodniczącego o to, aby bannery zostały wyprowadzone poza teren sali obrad, która nie jest i nigdy nie była miejscem do tego, aby znajdowały się tam bannery w barwach politycznych. Dzisiaj zostało to złamane, na to nie ma naszej zgody.
Jednak zdaniem danego PO Bartosza Domaszewicza tablice wystawione w sali obrad były zwykłą informacją. – Chcielibyśmy, aby tłem do tej dyskusji była informacja o prawdziwym stanie prawnym prezydent Hanny Zdanowskiej, oraz innych samorządowców z legitymacją Prawa i Sprawiedliwości, którzy spotkali się z podobnymi problemami prawnymi, a mimo tego w ich sprawach lokali wojewodowie nie podejmowali żadnych działań, a nawet większość z tych osób uzyskiwała poparcie w tych obecnie jeszcze trwających w niektórych miejscach wyborach.
Pod nieobecność radnych PiS Rada Miejska przyjęła również apel do Prezesa Rady Ministrów dotyczący odwołania wojewody łódzkiego prof. Zbigniewa Raua. Uchwałę w tej sprawę przyjęli głosami koalicji PO-SLD. Ich zdaniem wojewoda włączył się w kampanię wyborczą zapowiadając przed wyborami, że wygrana Hanny Zdanowskiej może zrodzić problemy prawne. Przewodniczący Rady Miejskiej Tomasz Kacprzak przekonuje, że wojewoda zaangażował się w kampanię wyborczą, czego jako urzędnik państwowy nie powinien robić. – Pan wojewoda, jako organ nadzoru zachował się karygodnie. Przypomnę, że trzy dni przed wyborami apelował on do Hanny Zdanowskiej, aby zrezygnowała z kandydowania i swoim działaniem chciał wpłynąć na wynik wyborczy. Takiego zachowania nigdy nie było wcześniej.
Czytaj: Dodatkowe 36 mln zł na wymianę pieców w Łodzi
Przyjmowaniu apelu w sprawie wojewody sprzeciwili się radni PiS. Jak podkreśla radny Radosław Marzec, sesja na której uchwała została przyjęta została zwołana w sprawie łódzkiej oświaty, a nie dla politycznej walki. – To premierowi trzeba zostawić ocenę wojewody, który stoi na straży prawa i może to koalicji się nie podoba. Wojewoda ma za zadanie pilnować porządku w naszym samorządzie i musi jasno reagować na sytuacje, które nie są zgodne z prawem.
Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości koalicja PO-SLD wykorzystała sprawę dobra łódzkich uczniów do typowej walki politycznej.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
Nazwa | Plik | Autor |
Sesja nadzwyczajna Rady Miejskiej w Łodzi | audio (m4a) audio (oga) |
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |