W sztabie wyborczym kandydata ugrupowania Razem Dla Skierniewic na informacje z obwodowych komisji wyborczych czekano niemal do rana, choć już koło północy przewaga nad kandydatem Prawa i Sprawiedliwości pozwalała wskazać zwycięzcę. Prezydent podziękował wszystkim, którzy go wspierali, ale także współpracownikom, bez których – jak mówi – nie byłoby tego wyborczego sukcesu. – Chciałbym wszystkim bardzo serdecznie podziękować mieszkańcom, którzy w ogóle wzięli udział w wyborach – mówił. – Dziękuję tym, którzy mi zaufali i oddali na mnie głos. Starałem się przez ostatnie lata być otwarty, być cały czas ze skierniewiczanami i wsłuchiwać się w ich problemy. Myślę, że ta otwartość i to, że zrobiliśmy dużo inwestycji prospołecznych spowodowało, że mieszkańcy dali mi kredyt zaufania na kolejną kadencję. Teraz trzeba go spłacać z jeszcze większą mocą i siłą.

Prezydent zapowiedział kolejne systematyczne spotkania z mieszkańcami, tak jak to było w minionej kadencji. Oprócz planowanych dużych inwestycji, realizowane mają być też te mniejsze. – Ale właśnie wejście w takie małe, drobne problemy, czyli jeszcze więcej tego wsłuchiwania się, więcej spotkań, więcej rozmów, to jest taka jakby służba. To ja jestem dla mieszkańców tego miasta i wszyscy urzędnicy, którzy mnie podlegają. Tak to traktuję i kolejne 5 lat tak właśnie będzie wyglądało.

Cztery lata temu Krzysztof Jażdżyk wygrał wybory w drugiej turze z 56-procentowym poparciem. Dzisiaj, według nieoficjalnych jeszcze wyników, zaufanie wyborców przekroczyło 80 procent.

Drugi kandydat na prezydenta Skierniewic Marek Pastusiak zdobył 3 745 głosów, co dało mu 18,99-procentowe poparcie.

W Łowiczu w drugiej turze spotkają się obecny burmistrz Krzysztof Kaliński z Komitetu Łączy Nas Łowicz i Powiat Łowicki i Jakub Wolski z Prawa i Sprawiedliwości. To właśnie od Łowicza zaczęła się samorządowa kampania wyborcza prowadzona przez szefa rządu. Jakub Wolski uzyskał w pierwszej turze blisko 20 proc. poparcie, burmistrz Krzysztof Kaliński ubiegający się o swoją czwartą kadencję zdobył 40 proc. głosów. Nie można zapominać, że było jesczez trzech innych kandydatów, którzy również zgarnęli dużą pulę głosów mieszkańców miasta. Komu teraz przekażą swoje poparcie, przekonamy się za dwa tygodnie.

W Rawie Mazowieckiej o stanowisko burmistrza ubiegało się czterech kandydatów. Pierwsza tura starcia nie rozstrzygnęła. W drugiej spotkają się obecny burmistrz Dariusz Misztal z Prawa i Sprawiedliwości i Piotr Irla, radny mijającej kadencji startujący z własnego komitetu wyborczego. Obaj panowie mieli bardzo zbliżone wyniki – zebrali po ok. 3 tys. głosów. Walka o poparcie w drugiej turze szykuje się zacięta.

Posłuchaj i dowiedz się więcej: