Wybory samorządowe 2018. Wybieramy radnych, wójtów, burmistrzów i prezydentów miast
Pomiędzy godziną 7 a 21 w blisko 27 tys. obwodowych komisji wyborczych wybieramy ponad 46 tys. radnych, 1,5 tys. wójtów, 823 burmistrzów i 107 prezydentów.
Godzina 18:58
Do godz. 17.00 w trwających wyborach samorządowych głosowało 41,65 procent uprawnionych. O frekwencji poinformowała Państwowa Komisja Wyborcza. Najwyższa frekwencja była w województwie mazowieckim, wyniosła 45,31 procent; drugie w kolejności było województwo świętokrzyskie – 43,95 procent,
trzecie – podlaskie: 42,97 procent. Najniższa frekwencja była w województwie opolskim – 37 procent.
Do godz. 17.00 najwięcej uprawnionych do głosowania mieszkańców miast wojewódzkich poszło do urn w Warszawie, gdzie frekwencja wyniosła 47 procent, na drugim miejscu uplasował się Gdańsk – 43 procent, potem Olsztyn – 42 procent.
Natomiast spośród gmin najwięcej uprawnionych wzięło udział w głosowaniu w gminie Aleksandrów w powiecie piotrkowskim w województwie łódzkim. Tam frekwencja wyniosła 64 procent.
Godzina 18:31
Komisarz Wyborczy z Sieradza wykreślił w sobotę z listy kandydatów w wyborach na burmistrza Działoszyna ubiegającego się o reelekcję Rafała Draba, który miał podać nieprawdziwe informacje o przynależności partyjnej. Komitet wyborczy zapowiada złożenie protestu wyborczego.O sprawie napisała Wirtualna Polska. Komisarz wyborczy Tomasz Kucharski wyjaśnił w niedzielę Polskiej Agencji Prasowej, że wykonał uchwałę Państwowej Komisji Wyborczej o skreśleniu Rafała Draba z listy kandydatów na burmistrza. PKW zobowiązała go również do zmiany formuły kart do głosowania. Na karcie zostało tylko nazwisko jednej kandydatki. WP cytuje Danutę Kuśnierczyk, sekretarz miasta i gminy Działoszyn. – Nie pozostawimy tego bez reakcji, ponieważ decyzja została ogłoszona o godzinie 23, w sobotę. Około god. 5.20 w niedzielę przyjechał do nas komisarz wyborczy przywożąc nowe karty, już bez nazwiska Rafała Draba. Następnie po godzinie 6 rano karty do głosowania przekazano członkom komisji. Posypała się lawina telefonów od zdezorientowanych mieszkańców – powiedziała WP Kuśnierczyk.Dodała, że współpracownicy burmistrza zapowiadają złożenie protestu wyborczego. Według Rafała Draba decyzja komisarza była niesłuszna, ponieważ przepisy nie przewidują weryfikacji oświadczeń, ani też sankcji, za ewentualne podanie nieprawdy. – Niezależnie od tego, pozostaję członkiem partii. Nie zachodzą żadne przesłanki do skreślenia mnie z listy kandydatów – wyjaśnił Wirtualnej Polsce
Godzina 14:59
Do godziny 12:00 w trwających wyborach samorządowych głosowało 15,62 procent uprawnionych. O frekwencji poinformował przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Wojciech Hermeliński.
Podał, że liczba osób uprawnionych do udziału w wyborach – czyli liczba osób ujętych w spisach wyborców w obwodach, z których PKW otrzymała dane – wyniosła 29 milionów 935 tysięcy 205 osób. – Karty do głosowania wydano 4 milionom 677 tysiącom 37 osobom, co stanowi 15,62 procent w stosunku do liczby uprawnionych do udziału w tych wyborach – mówił Wojciech Hermeliński.
Szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak poinformowała, że z miast wojewódzkich najwyższa frekwencja była w Warszawie – 17,01 proc. Spośród gmin najwięcej uprawnionych wzięło udział w głosowaniu w gminie Nowy Dwór w powiecie sokólskim w województwie podlaskim. Tam frekwencja wyniosła 34,52 proc.
Państwowa Komisja Wyborcza odniosła się także do problemów z dopisaniem do listy wyborców. Dziś odmówiono tego części obywateli, którzy rejestrowali się przez portal ePUAP. – Wina może leżeć po stronie samorządu – mówiła szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak. Tłumaczyła, że za tę sytuację odpowiadają urzędy gmin, ponieważ do nich należy obowiązek dopisania do rejestru wyborców. – Można tylko przypuszczać, że być może wnioski zostały zbyt późno złożone i urzędy po prostu nie zdążyły, bo mają na to trzydni. Mogło także chodzić o sytuacje wątpliwe – być może decyzje odmowne zostały wydane i wysłane pocztą do tych osób – mówiła Magdalena Pietrzak.
PKW poinformowała, że odnotowano 416 zdarzeń, które mogą mieć związek z naruszeniem ciszy wyborczej. 13 z nich zakwalifikowano wstępnie jako przestępstwa. – Trzy osoby zostały zatrzymane w związku z drobnymi wykroczeniami w lokalach, w których odbywało się głosowanie – mówił sędzia PKW Wiesław Błuś. Było to między innymi wyniesienie kart do głosowania i zniszczenie ich, używanie słów obelżywych oraz niszczenie plakatu wyborczego.
PKW podkreśliła, że żadne z tych zdarzeń nie wpłynęło na proces wyborczy i nie będzie oznaczało wydłużenia głosowania. Potrwa ono do godziny 21.
Godzina 14:20
Z danych przedstawionych przez szefa Państwowej Komisji Wyborczej Wojciecha Hermelińskiego wynika, że do godz. 12 największa frekwencja była w woj. podlaskim (18,43 proc.), małopolskim (17,27 proc.) i podkarpackim (17,18 proc.). Najmniej wyborców pobrało karty w woj. dolnośląskim (13,24 proc.), lubuskim (13,46 proc.) i opolskim (13,84 proc.).
W stolicy do południa głos oddało 17,01 proc. uprawnionych; najwięcej uprawnionych wzięło udział w głosowaniu w gm. Nowy Dwór w powiecie sokólskim w woj. podlaskim – tam frekwencja wyniosła 34,52 proc.
Godzina 13:53
Trzy osoby zatrzymane w związku z wyborami samorządowymi – poinformowała Państwowa Komisja Wyborcza. Chodziło o drobne wykroczenia w lokalach, w których odbywało się głosowanie – mówił sędzia PKW Wiesław Błuś.Było to między innymi wyniesienie kart do głosowania i zniszczenie ich, używanie słów obelżywych oraz niszczenie plakatu wyborczego. PKW podkreśliła, że żadne z tych zdarzeń nie wpłynęło na proces wyborczy i nie będzie oznaczało wydłużenia głosowania. Potrwa ono do godziny 21.
Łącznie PKW odnotowało 416 zdarzeń, które mogą mieć związek z naruszeniem ciszy wyborczej. 13 z nich zakwalifikowano wstępnie jako przestępstwa.
Godzina 12:10
– W regionie łódzkim nie było żadnych poważnych incydentów, związanych z ciszą wyborczą – informuje aspirant sztabowy Radosław Gwis z Komendy Wojewódzkiej Policji. – Od wczoraj policjanci odnotowali zaledwie 16 zgłoszeń dotyczących drobnych wykroczeń polegających na zaklejaniu i zdejmowaniu plakatów wyborczych. Nie wpływa to na przebieg wyborów w województwie łódzkim.
Godz. 10:36
385 incydentów w czasie ciszy wyborczej – podała Państwowa Komisja Wyborcza na pierwszej konferencji podsumowującej trwające wybory samorządowe. Głosowanie nie wszędzie zaczęło się o czasie, ale na razie nie ma wniosku o wydłużenie ciszy. Sędzia Wiesław Błuś z PKW mówił, że policja odnotowała przypadki, które potencjalnie mogły naruszyć kodeks wyborczy.Większość naruszeń to zakłócanie porządku, zrywanie plakatów kandydatów wyborczych czy agitacja. – Wybory nie we wszystkich lokalach zaczęły się o czasie – mówiła szefowa Krajowego Biura Wyborczego, Magdalena Pietrzak. W Lublinie jedną z komisji otwarto o godz. 7:30 z powodu włamania, a w dwóch lokalach w gminie Bircza nie było prądu i głosowanie zaczęło się o godz. 7:13. W Krakowie brakowało nazwiska jednego z kandydatów na listach.
Godzina8:54
Podczas pierwszej godziny głosowania do Krajowego Biura Wyborczego nie dotarły informacji o zakłóceniach w przebiegu wyborów. Lokale wyborcze są czynne od godz. 7.
Szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak powiedziała Polskiemu Radiu, że pierwsze oficjalne informacje o przebiegu wyborów zostaną przekazane o godz. 10. Dodała, że ze wstępnych informacji wynika, że głosowanie wszędzie rozpoczęło się punktualnie. Magdalena Pietrzak przypomniała, że trwa cisza wyborcza. Dodała, że wczoraj doszło do kilkudziesięciu przypadków jej złamania.
Godzina 8:01
– Mam nadzieję, że środa będzie najpóźniejszym i ostatecznym terminem, kiedy podamy wyniki – powiedział Polskie Agencji Prasowej szef Państwowej Komisji Wyborczej Wojciech Hermeliński. – To są rzeczywiście najtrudniejsze wybory i liczenia głosów jest sporo. Może to być też środa, już tak z ostrożności mówię, że może nawet i czwartek, ale mam nadzieję, że środa będzie tym najpóźniejszym i ostatecznym terminem kiedy podamy wyniki – powiedział szef PKW.
Wieczór wyborczy w Radiu Łódź i TVP3 Łódź
Od wczoraj obowiązuje cisza wyborcza, która potrwa do zakończenia wyborów. Tuż po niej na antenie Radia Łódź i TVP3 Łódź rozpocznie się specjalny wieczór wyborczy, który będzie można zobaczyć na naszych profilach społecznościowych.
Krzysztof Lorentz z Krajowego Biura Wyborczego wyjaśnia, że godziny głosowania nie powinny ulec wydłużeniu, ale nigdy nie można tego wykluczyć. Przepisy Kodeksu wyborczego przewidują możliwość zamknięcia lokalu wyborczego w przypadku wystąpienia sytuacji uniemożliwiającej przejściowo głosowanie. – Jeżeli taka przerwa spowodowana choćby względami technicznymi, zdarzają się awarie, zalania albo inne problemy w lokalu, byłaby na tyle długa, że można przypuszczać, iż części wyborców utrudniłoby to udział w głosowaniu, to godziny głosowania mogą zostać wydłużone – tłumaczy Krzysztof Lorentz.
Decyzję w sprawie wydłużenia godzin głosowania podejmuje obwodowa komisja wyborcza w porozumieniu z organami wyższego szczebla. Wówczas taka informacja zostaje wywieszona na drzwiach lokalu wyborczego.
Dorota Matyjasik, IAR, PAP