Wojewoda łódzki nie wygasza mandatu prezydent Hanny Zdanowskiej i wzywa ją do rezygnacji ze startu w wyborach [ZAPIS KONFERENCJI]
Wojewoda Łódzki prof. Zbigniew Rau nie wygasi mandatu prezydent Hannie Zdanowskiej. Zdaniem wojewody Hanna Zdanowska nie może być prezydentem miasta, ale ponieważ jej kadencja zbliża się do końca i procedura wygaszenia jej mandatu nie mogłaby być przeprowadzona, wojewoda zdecydował, żeby mandatu prezydent Zdanowskiej nie wygaszać.
– Gdyby nie fakt, że kadencja pani Hanny Zdanowskiej dobiegakońca, wszcząłbym postępowanie zmierzające do wygaszenia jej mandatu. Ze względu na koniec kadencji zaniechałem takiego kroku – wyjaśniał wojewoda Rau.
Podkreślił jednak, że ewentualna wygrana Hanny Zdanowskiej w nadchodzących wyborach zrodzi wiele problemów prawnych, dlatego przychyla się do głosów, które mówią, że powinna zrezygnować ze startu.
Nazwa | Plik | Autor |
Konferencja prasowa wojewody łódzkiego Zbigniewa Raua | audio (m4a) audio (oga) |
Wojewoda wygłosił swoje oświadczenie w gorącej atmosferze, ponieważ w Urzędzie Wojewódzkim pojawili się zwolennicy prezydent Hanny Zdanowskiej, którzy głośno krytykowali opinię wojewody.
Zapis oświadczenia wojewody
Szanowni Państwo,
w ciągu ostatnich trzech tygodni doszło w Łodzi do trzech wzajemnie powiązanych ze sobą zdarzeń prawnych. Pierwszym jest prawomocne skazanie pani Hanny Zdanowskiej za przestępstwo umyślne z oskarżenia publicznego. Drugim jest wykonywanie przez panią Hannę Zdanowska mandatu Prezydenta Miasta Łodzi. Mandatu, który na skutek upływu kadencji dobiega końca. Trzecim jest kandydowanie pani Hanny Zdanowskiej na stanowisko Prezydenta Miasta Łodzi. Z zatem pani Hanna Zdanowska jest jednocześnie osobą prawomocnie skazaną wyrokiem karnym, prezydentem miasta Łodzi i kandydatką na prezydenta tegoż miasta. Jako osoba prawomocnie skazana, pani Hanna Zdanowska nie mogłaby wykonywać zgodnie z porządkiem prawnym w Rzeczypospolitej Polskiej i wielu zawodów, takich jak choćby nauczyciela, strażaka, czy pracownika ochrony, gdyż warunkiem zatrudnienia jest tutaj zaświadczenie o niekaralności. Gdy idzie o pełnienie funkcji Prezydenta Miasta Łodzi przez panią Hannę Zdanowska, jako osoby prawomocnie skazanej za przestępstwo umyślne ścigane z urzędu, to kwestia ta była przedmiotem debaty publicznej, polityków, przedstawicieli stronnictw politycznych, ośrodków opiniotwórczych i autorów ekspertyz prawnych. Zapoznałem się z nimi i mogę z całą stanowczością stwierdzić, iż osoba taka w polskim porządku prawnym nie może w sposób trwały być wójtem, burmistrzem, czy prezydentem miasta. Założenie przeciwne oznaczałoby bowiem, iż intencją ustawodawcy jest tworzenie takiej osobie szczególnego, a więc uprzywilejowanego dostępu do sprawowania władzy publicznej, odmiennie niż do wspomnianych zawodów. Ustawodawca nie pozostawia żadnych wątpliwości, że tak właśnie nie jest, chociażby w ustawie o pracownikach samorządowych. A zatem, gdyby nie fakt, iż kadencja pani Hanny Zdanowskiej jako Prezydenta Miasta Łodzi dobiega końca, naturalnie wszczął postępowanie zmierzające do wygaszenia mandatu. Jedynie dlatego iż właśnie ze względu na koniec kadencji postępowanie takie nie mogłoby zostać ukończone, zajechałem takiego kroku. Gdy idzie o kandydowanie pani Hanny Zdanowskiej na stanowisko prezydenta Miasta Łodzi, to ze względu na fakt, iż została ona skazana na karę grzywny, Kodeks wyborczy nie pozbawia jej biernego prawa wyborczego, a zatem ma ona zdolność prawną do kandydowania. Niemniej jednak, gdyby jej kandydaowanie miałoby się zakończyć sukcesem wyborczym, co jest zdarzenie przyszłym i niepewnym, podjąłbym działania pozostające w kompetencji wojewody, do zapewnienie legalności postępowania organów samorządu terytorialnego, które wyklucza sprawowanie władzy publicznej przez osobę skazaną prawomocnym wyrokiem za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego. Analiza przedstawionych okoliczności prowadzi mnie do przekonania, iż kandydowanie pani Hanny Zdanowskiej na Prezydenta Miasta Łodzi, gdyby rzeczywiście miało zakończyć się sukcesem, musiałoby doprowadzić do wielorakich problemów, w tym poważnych komplikacji prawnych dla łódzkiego samorządu. W tej sytuacji przychylam się do tych głosów opinii publicznej, które wzywają panią Hannę Zdanowska, by dla dobra wspólnego i dobra łodzian, zrezygnowała z ubiegania się o to stanowisko.
Pod koniec września sąd uznał Hannę Zdanowską za winną poświadczenia nieprawdy w dokumentach przedstawianych bankowi w celu uzyskania kredytu przez jej partnera życiowego.
Hanna Zdanowska została skazana na 20 tys. zł grzywny.