Słaby mecz Polaków. Włosi wygrywają w ostatniej akcji
Piłkarze Reprezentacji Polski przegrali na Stadionie Śląskim z Włochami 0:1 w meczu Ligi Narodów. Decydującą bramkę goście zdobyli w doliczonym czasie gry.

W spotkaniu rozgrywanym na Stadionie Śląskim w Chorzowie od początku przeważali przyjezdni. Włosi mieliprawie 70procent posiadania piłki. Więcej strzelali, ale dobrze w naszej bramce spisywał się Wojciech Szczęsny. Dwukrotnie pomagała mu też poprzeczka.
“Biało-Czerwoni” w pierwszej połowie nie potrafili nic zrobić. Gra ożywiła się po zmianie stron, kiedy na murawie pojawili się Kamil Grosicki i Jakub Błaszczykowski. To właśnie “Grosik” miał w 73. minucie doskonałą okazję. Po prostopadłym podaniu Roberta Lewandowskiego, skrzydłowy Hull City znalazł się sam na sam z Gianluigi Donnarummą, ale nie decydował się mijać golkipera, tylko uderzył z pierwszej piłki z 18. metrów. Bramkarz AC Milan obronił do boku. Futbolówkę przejął jeszcze Arkadiusz Milik, jednak fatalnie dobił. Napastnik SSC Napoli również w pierwszej połowie nie wykorzystał dobrej sytuacji.
Kibice zaczęli skandować: “Krzysztof! Piątek!”. Fani nie doczekali się jednak najlepszego strzelca włoskiej Serie A tego sezonu. Jako trzeci rezerwowy pojawił się Artur Jędrzejczyk, który zastąpił Arkadiusza Recę.
W doliczonym czasie gry Włosi wykorzystali w końcu rzut rożny, których mieli łącznie osiem. Dośrodkował Lorenzo Insigne, Kevin Lasagna przedłużył głową na dalszy słupek, gdzie biegło trzech osamotnionych gości. Futbolówkę do siatki wpakował Cristiano Biraghi.
Polacy spadną z Dywizji A Ligi Narodów. Włosi o pierwsze miejsce w grupie powalczą z Portugalią.