Ruszyła rozprawa w procesie grupowym przeciwko mBankowi o udzielanie kredytów hipotecznych
Sprawa toczy się w łódzkim Sądzie Okręgowym. Klienci banku domagają się unieważnienia umów. Chodzi o grupę ponad 1700 osób, które kwestionują mechanizm waloryzacji kredytu udzielonego we frankach szwajcarskich.

Mecenas Iwo Gabrysiak reprezentujący klientów mBanku wskazywał, że ryzyko kursowe powinno być podzielone na obie strony. Jego zdaniem doszło do nadużycia zaufania publicznego do banków i do państwa.
Pełnomocnik mBanku Bartosz Miąskiewicz wskazywał w mowie końcowej, że klienci mieli wybór w kredytach, a ryzyko dotyczy każdej bankowej umowy. – Ryzyko występuje w gospodarce, jest w każdej umowie, także w kredycie złotówkowym. Jeśli chodzi o kwestię ryzyka walutowego, to kredytobiorcy zawsze mieli wybór. Tylko osoba mająca zdolność do kredytu złotówkowego i tę ofertę odrzuciła, mogła otrzymać kredyt indeksowany – dodał Miąszkiewicz.
Sąd oddalił dziś wniosek o przesłuchanie świadków i pracowników mBanku. Po wysłuchaniu mów końcowych zdecydował, że ogłoszenie wyroku nastąpi 19 października.