Artystyczny jest, nie ma naczelnego. Kto rządzi Teatrem Wielkim w Łodzi?
Teatr Wielki w Łodzi nowy sezon rozpoczyna z zastępcą dyrektora do spraw artystycznych, ale bez dyrektora naczelnego. To skutek trwającego od blisko 1,5 roku personalnego zamieszania w łódzkiej operze.

Zarządzający Teatrem Urząd Marszałkowski zmienił statut instytucji, po tym, jak w czerwcu Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził, że powołanie na stanowisko pełniącego obowiązki dyrektora naczelnego Krzysztofa Marciniaka było nieważne. Dla Zarządu kluczowy w tej sprawie pozostaje jednak wyrok sądu pracy.
– Zgodnie z tą zmianą, dyrektor ds. artystycznych, czyli pan Krzysztof Marciniak, może wykonywać czynności dyrektora teatru. Ta zmiana wynika z tego, aby Teatr Wielki funkcjonował jak najlepiej. Chodzi o to, by poznać wyrok sądu pracy w tej sprawie. Jeśli ten wyrok będzie, uszanujemy go – wyjaśnia rzecznik prasowy marszałka województwa łódzkiego Joanna Blewąska.
Z kolei odwołany przed rokiem przez Zarząd Województwa Łódzkiego dyrektor Paweł Gabara twierdzi, że niezależnie od wyroku sądu pracy, w świetle prawa to on pozostaje szefem Teatru Wielkiego. – Skoro jest zastępca, to jest też dyrektor naczelny i jest nim Paweł Gabara. Obecnie nie ma go w pracy, gdyż nie jest dopuszczony do wykonywania swoich czynności w Teatrze Wielkim. Gdyby Paweł Gabara nie był dyrektorem Teatru Wielkiego, to oznaczałoby, że Zarząd Województwa Łódzkiego ogłosiłby konkurs na nowego dyrektora naczelnego. Skoro konkursu nie było i nie ma, to nie ma też wakatu na stanowisku dyrektorskim – tłumaczyadwokat Gabary, mecenas Marcin Kostwiński.
Na razie nie wiadomo kiedy poznamy wyrok sądu pracy w tej sprawie.
Posłuchaj:
Nazwa | Plik | Autor |
Artystyczny jest, nie ma naczelnego. Kto rządzi Teatrem Wielkim w Łodzi? | audio (m4a) audio (oga) |
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |