Łodzianie muszą przyzwyczaić się do trudności na drogach, dopóki miasto nie nadrobi zaległości remontowych przekonuje prezydent Łodzi Hanna Zdanowska, która była gościem Radia Łódź. Jej zdaniem łódzka infrastruktura drogowa była przez lata zaniedbana, a teraz przed miastem stoi ogromna szansa na wykorzystywanie wciąż dużych pieniędzy z Unii Europejskiej. – Niestety, kiedy inne samorządy rozwijały swoją infrastrukturę, kiedy ją poprawiały i realizowały duże projekty, my byliśmy w uśpieniu – przekonuje prezydent Hanna Zdanowska. – Obecny stan dróg i nieruchomości miejskich powoduje, że albo remonty zrobimy tu i teraz, albo w pewnym momencie okaże się, że nie będzie już czego remontować.

Prezydent Zdanowska przyznaje jednocześnie, że niektóre prace powinny być lepiej skoordynowane. Dlatego władze miasta kontrolują wykonawców. – Osobiście jeżdżę na objazdy, w ślad za tym idą czasem bardzo ostre rozmowy. Ostatnio miałam trudną rozmowę z moimi współpracownikami, kiedy pojechałam na al. Rydza-Śmigłego i zobaczyłam słownie jedną maszynę. Proszę mi wierzyć, byłam bardzo zdegustowana.

Prezydent Hanna Zdanowska zapowiada, że w kolejnej kadencji chciałaby również zająć się remontami dróg, ale na osiedlach, a także budową m.in. ronda w Nowosolnej, czy brakującego odcinka ulicy Karskiego.