Podwyżki dla lekarzy. Są wątpliwości
Lekarze specjaliści mieli czas na złożenie deklaracji o wyborze jednego miejsca pracy do 7 września. Teraz deklaracje zweryfikuje NFZ. To od jego decyzji zależy ile pieniędzy przekaże szpitalom na podwyżki. Z-ca dyrektora łódzkiego szpitala im. Pirogowa Piotr Korżyk mówi, że nadal nie wiadomo, czy prawo do podwyżek mają lekarze pracujący w Ambulatoryjnej Opiece Specjalistycznej prowadzonej przez szpitale.

– Wątpliwość ta wynika z dokumentu, czy skanu notatki służbowej,którą opublikował Ogólnopolski Związek Zawodowy lekarzy. Wynika z niej, że ministerstwo stwierdziło, że lekarze będą objęci podwyżką, a chyba trochę inaczej interpretuje to Narodowy Fundusz Zdrowia – mówiz-ca dyrektora łódzkiego szpitala im Pirogowa Piotr Korżyk.
O podwyżki mogą ubiegać się lekarze specjaliści zarabiający mniej niż 6750 złotych wynagrodzenia zasadniczego brutto. Dlatego, jak dodaje dyrektor Korżyk w każdym szpitalu skala podwyżek będzie inna, a część wyższego wynagrodzenia szpitale będą musiały sfinansować same.
– NFZ przekazuje pieniądze na podwyżkę płacy zasadniczej i dodatku stażowego konkretnego lekarza. Nie przekazuje pieniędzy na inne elementy wynagrodzenia, tzn., na ewentualne dodatki funkcyjne, zwiększenie wynagrodzenia za dyżury medyczne i nie przekazuje pieniędzy na tzw. ZUS pracodawcy – dodaje Piotr Korżyk.
W Łodzi o podwyżki stara się w każdym szpitalu inna liczba lekarzy. Prawie wszyscy w łódzkim szpitalu Barlickiego i Biegańskiego, połowa w szpitalu im. WAM przy Żeromskiego i mniejsza część w tych placówkach, w których wielu lekarzy pracuje na kontraktach. Przykładowo w szpitalu im. Rydygiera, o podwyżki stara się tylko trzech lekarzy zatrudnionych na umowę o pracę.
Posłuchaj:
Nazwa | Plik | Autor |
Podwyżki Pirogow | audio (m4a) audio (oga) |
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |