Cztery lata temu Wojciechowska również ubiegała się o fotel prezydenta z ramienia Kongresu Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego. Tym razem będzie kandydatem niezależnym.

– To właśnie mieszkańcy namówili mnie do startu w tych wyborach. Wystartuje z komitetu wyborców, który utworzyli. Nie idę pod żadnym szyldem partyjnym, choć proponowano mi różne możliwości. Uznaję, że prezydent miasta powinien być osobą bezpartyjną. Tylko w ten sposób można obiektywnie i dobrze zarządzać oraz nie być zakładnikiem żadnych partii politycznych – mówi.

Jak zapowiada nowa kandydatka, jej program to między innymi racjonalne podejście do miejskich inwestycji.

– Priorytetowe założenia mojego programu, to m. in. racjonalizacja inwestycji oraz ewidencja tego, co znajduje się na terenie miasta, czyli coś, czego nie zrobiły ani poprzednie, ani obecne władze Łodzi – dodaje Wojciechowska.

Agnieszka Wojciechowska van Heukelom jest już siódmym kandydatem do fotelu prezydenta Łodzi, po pośle PiS Waldemarze Budzie, społeczniku Rafale Górskim popieranym przez Kukiz’15, kandydacie partii Wolność i Kongresu Nowej Prawicy Krzysztofie Lipczyku, biznesmenie Piotrze Misztalu, radnej Urszuli Niziołek-Janiak z koalicji TAK! i obecnie urzędującej prezydent Hannie Zdanowskiej.