– My mamy przekonanie o jakości polskiej żywności. Ona wyróżnia się na plus, na tle żywności przemysłowej z Europy Zachodniej, ale we Włoszech np. polska żywność uważana jest za śmieciową – mówi minister Ardanowski.

Wśród propozycji resortu związanych z szarą strefą importu i eksportu żywności, w tym np. ziemniaków, jest zmiana przepisów na temat informacji o pochodzeniu produktu. – Wprowadzamy znakowanie polskiej żywności, w taki sposób żeby cały czas, nawet jeżeli przekazują ją sobie pośrednicy, informacja o tej żywności była u tego, kto ją sprzedaje. Konsument ma prawo w każdej chwili zapytać, o to co to za jedzenie, z czego się składa i z jakiego kraju pochodzi- dodał minister.

Na spotkaniu z ministrem Ardanowskim pojawili się przedstawiciele Unii Warzywno-Ziemniaczanej, którym nie udało się zadać szefowi resortu dodatkowych pytań o sytuację rolników. Jak zaznacza prezes unii, Michał Kołodziejczak – zwykli rolnicy w ogóle nie otrzymali zaproszenia na to spotkanie.

– Pan minister sam podjął wiele tematów, a później kiedy rolnicy chcieli zadać konkretne pytania, powiedział, że spotkanie dotyczy jednego zagadnienia. Widać więcpodejście w organizowanie tego spotkania. Na ziemię sieradzką, słynącą z rolnictwa, przyjeżdża szef tego resortu,a rolnicy nie są o tym poinformowani – mówi Michał Kołodziejczak.

Posiedzenie Rady Powiatowej Izby Rolniczej w Sieradzu zakończyło się awanturą pomiędzy delegatami izby, a przedstawicielami Unii Warzywno-Ziemniaczanej.

Posłuchaj: