93. Pieszą Pielgrzymkę Łódzką zainaugurowała Msza święta, która o godz. 6 rozpoczęła się w kościele Matki Boskiej Zwycięskiej przy ul. Łąkowej. Pielgrzymi już przed godziną szóstą zgromadzili się w okolicach kościoła, swoje bagaże zapakowali do samochodów przewożących plecaki i walizki. Podczas mszy wysłuchali słów arcybiskupa Grzegorza Rysia, który podkreślał, że pielgrzymka nie jest poświęceniem, za które można czegoś oczekiwać, a intencje zanoszone do Częstochowy nie powinny być oczekiwaniami pielgrzymów wobec Boga. – Królestwo niebieskie to nie jest obszar rachunkowości, tylko miłości. Cała ta ewangelia jest po to, aby nas wyrwać ze schematu myślenia, żeby się z Bogiem układać wedle sprawiedliwości: Ty mi tak, ja Ci tak.

Pielgrzymujący kardynał Krajewski powiedział dla Radia Łódź, że Matka Boska na Jasnej Górze przyciąga pielgrzymów wielką miłością. – Kto kocha, ten gromadzi tłumy, tak zawsze było. Proszę zobaczyć, że Jan Paweł II gromadził takie tłumy nie dlatego, że był papieżem, tylko dlatego, że kochał. I tak zawsze jest w naszym życiu. Bombardowanie miłością pomaga nam być piękniejszym, jak wiosna; być beztroskim w rozdawaniu piękna.

Pielgrzymi idą w dziewięciu grupach, m.in. w rodzinnej, akademickiej i milczenia, na Jasną Górę dotrą w piątek wieczorem. W Łodzi przeszli ulicami Żeromskiego i al. Politechniki, a dalej Pabianicką do ulicy Łaskowice, gdzie zaplanowano pierwszy postój.

Jedyne czego oczekują pielgrzymi to sprzyjającej pogody – niezbyt gorącej, żeby droga nie stała się zbyt uciążliwa.

Posłuchaj: