Sokoły pilnują porządku w piotrkowskim parku [ZDJĘCIA]
Do zabytkowego parku księcia Józefa Poniatowskiego w Piotrkowie Trybunalskim powrócił sokolnik. Drapieżne ptaki, które przywiózł mają wypłoszyć gawrony, brudzące nowe ławki i trotuar.
Gawrony są zmorą w piotrkowskim parku im. księcia Józefa Poniatowskiego. Mieszkańcy unikają miejsc, gdzie one latają.- Często jak tutaj siedzimy to bardzo hałasują i brudzą ławki. Sokolnik może być dobrym pomysłem. Tamtą część parku ludzie raczej omijają z obawy, żeby nie zostać “naznaczonym” – przekonują piotrkowianie.
Teraz nad ich bezpieczeństwem i czystością w parku odpowiada sokolnik i jego “drużyna” – dziesięć orłów i sokołów.- Tydzień temu zacząłem odstraszać. Jest dużo tych gawronów. Te ptaki, widząc, że lata tutaj drapieżca, przez dwie godziny będą się bały tutaj wrócić – tłumaczyKrzysztof Domański, sokolnik.
Ptaki, które mają odstraszyć gawrony wyposażone są w specjalne dzwoneczki i nadajniki GPS. – Można je dzięki temu namierzyć. Czasami trzeba to zrobić, podejść do niego i go zawołać. W parku trudniej go zauważyć, bo są drzewa. Kiedyś być taki przypadek, że z Łodzi poleciał do… Czech – wyjaśnia Domański.
Posłuchaj więcej o sokolniku w piotrkowskim parku:
Nazwa | Plik | Autor |
Sokolnik wrócił do Piotrkowa Trybunalskiego | audio (m4a) audio (oga) |