Bałagan i alkohol nad zalewem w Skierniewicach
Ulubione miejsce spacerów, jazdy na rolach i rowerach, ale nie tylko. Skierniewicki zalew to też miejsce na imprezy. Widać to najlepiej w trakcie weekendów oraz w inne dni wolne.

Ustawione przy ławkach kosze nie mieszczą puszek i butelek po alkoholu. Porozrzucane odpady i śmieci leżą na trawnikach oraz przy ławkach. – Moim zdaniem nie powinno się dopuszczać do takich sytuacji. Najlepiej postawić zakaz spożywania napojów procentowych, jeśli ludzie nie potrafią po sobie posprzątać. Nie wygląda to dobrze, tym bardziej, że przecież widać, że to miejsce jest remontowane głównie dla rekreacji, a nie po to, żeby spożywać alkohol i pozostawiać po sobie taki bałagan mówi jedna z mieszkanek Skierniewic.
Na usprawiedliwienie można dodać, że teren zalewu to wciąż plac budowy, oficjalnie nieoddany jeszcze do użytku, ale i tak widok może zaskoczyć.
Krzysztof Jażdżyk, prezydent Skierniewic mówi, że ta sytuacja ma swoje dobre i złe strony. -Po pierwsze, to jest nadal inwestycja, więc to jeszcze nie czas na to, żeby robić sobie takie spotkania, ale po drugie, takie wydarzenia oznaczają, że cel tej inwestycji był słuszny, ponieważ wiele osób będzie korzystać z naszego zalewu i z tego się bardzo cieszę. Nie zmienia to jednak faktu, że musimy uzbroić się w cierpliwość i poczekać ten miesiąc. Dajmy szansę firmie, niech chociaż zamontuje kosze – dodaje Jażdżyk.
Otwarcie zalewu po rewaloryzacji zaplanowano na drugiego września. Do tego czasu porządku ma już pilnować 50 kamer. Wiadomo również, że po zakończeniu inwestycji nad zalew wrócą patrole policji i straży miejskiej.
Posłuchaj relacji i dowiedz się więcej:
Nazwa | Plik | Autor |
Bałagan i alkohol nad zalewem w Skierniewicach | audio (m4a) audio (oga) |
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI ZE SKIERNIEWIC |