Pikieta antyaborcyjna pod szpitalem im. Madurowicza
Przedstawiciele Fundacji “PRO – prawo do życia” zorganizowali kolejną pikietę pod Szpitalem Ginekologicznym przy ul. Wileńskiej w Łodzi. Chcą całkowitego zakazu aborcji w Polsce.

Jak mówi Paweł Adamiak z fundacji to walka o życie nienarodzonych, dlatego obowiązujące obecnie w kraju prawo powinno być zmienione. – Chcemy doprowadzić do sytuacji takiej, żeby w Polsce, a najlepiej na całym świecie, nie były usuwane dzieci. W parlamencie jest rozpatrywany projekt “Zatrzymaj aborcję”, który popieramy, bo jest to krok we właściwym kierunku. Jeśli wejdzie w życie, nie można będzie np. zabijać dzieci z zespołem Downa. Jest to jednocześnie zbyt mały krok, bonadal będzie można zabijać dzieci z innych powodów, jak np. poczęcie w wyniku przestępstwa.
Pikietujący mieli ze sobą transparenty z drastycznymi zdjęciami i hasłami. – Przyznaję, że są brutalne. Chcemy jednak pokazać jak wyglądają dzieci abortowane w 22 tygodniu. Chcemy, żeby wszyscy zobaczyli, że nie mówimy o płodzie, tylko o dziecku.
Fundacja “PRO – prawo do życia” zapowiada kolejne tego rodzaju pikiety, między innymi pod szpitalem Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.