W maju ranne zostały cztery koty, wczoraj pani Beata – właścicielka czworonogów znalazła dwa kolejne. -Ciężko mi o tym mówić. Sprawa już jest bardzo poważna, bo za każdym razem, jak jest zranione zwierzę, może też zostać zraniony człowiek. Powinniśmy mieć oczy szeroko otwarte i zwracać uwagę na to, co się dzieje w najbliższym otoczeniu – stwierdza kobieta.

Policyjne postępowanie prowadzone jest pod kątem znęcania się nad zwierzętami. Funkcjonariusze sprawdzają też, czy nie doszło do narażenia zdrowia i życia ludzi.

Posłuchaj i dowiedz się więcej: