Strażacy ostrzegają, by samodzielnie nie usuwać gniazd os czy szerszeni
Apelują, by zawsze do takich przypadków wzywać straż pożarną. Jedną z ostatnich akcji przeprowadzili w Kole pod Piotrkowem Trybunalskim.

Tamosy umiejscowiły się pod tarasem domu pani Katarzyny, uniemożliwiając właścicielce wejście do środka. Zaniepokojona kobieta wezwała więc pomoc.- W ubiegłym roku wezwałam do szerszeni. Czekając na strażaków obeszłam działkę. Okazało się, że jeszcze pod powałą dachu są osy, więc za jednym zamachem panowie zgarnęli dwa gniazda. W tym roku osy uwiły sobie gniazdo centralnie przed wejściem do domu. Jest ich bardzo dużo – powiedziała.
Dominik Siński z OSP Koło tłumaczy, że usuwanie na własną rękę gniazd os czy szerszeni może być bardzo niebezpieczne.- Niech nikt nie usuwa tego sam. Trzeba dzwonić do straży pożarnej i my usuniemy takie gniazdo. Jesteśmy po szkoleniach i wiemy, jak odpowiednio to zrobić, a potem zdecydujemy – zabezpieczyć kokon czy usunąć.
Akcja w Kole zakończyła się sukcesem. Tylko w ubiegłym roku kolscy strażacy interweniowali w podobnych przypadkach 14 razy.
Posłuchaj:
Nazwa | Plik | Autor |
Gniazda os | audio (m4a) audio (oga) |
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |