Mikro, mali oraz średni przedsiębiorcy starali się o bony, dzięki którym pracownicy ich firm odbędą szkolenia. Prezes Łódzkiej Strefy Marek Michalik jest zadowolony z tego, że mobilne biuro dotarło do mniejszych miejscowości.- Wniosków z powiatów województwa łódzkiego jest więcej niż wniosków z Łodzi. Wydaje mi się, że to powód do zadowolenia, bo wzmacniamy tę przedsiębiorczość powiatową, która bardzo często ma kłopot z tym, żeby dotrzeć do centrali czy głównego miejsca – powiedział Michalik.

Tomasz Wójcik, który pracuje w firmie budowlanej ze Zduńskiej Woli zdradził, że on i jego koledzy odbędą szkolenia w zakresie zarządzania przedsiębiorstwem i jego obsługą finansową. Jego zdaniem, bez aktywności mobilnego biura, szkolenia nie mogłyby się odbyć.- W małych firmach największy problemem to czas i pieniądze. Często jest tak, że pojawiają się programy, z których można skorzystać, natomiast organizacyjnie nie jesteśmy w stanie do tego przysiąść. Jest do tego potrzebna odpowiednia osoba, masa papierów, dlatego takie wsparcie ze strony Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej jest nieoceniona –

W mobilnym punkcie złożono 305 wniosków. Pozwoli to na wyszkolenie 1100 pracowników z województwa łódzkiego.