Lekarze wciąż czekają na zapisane w porozumieniu z rezydentami podwyżki
Jak mówi lekarz z Porozumienia Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Filip Płużański, który był gościem Radia Łódź, mimo porozumienia, parlament wciąż nie przyjął odpowiedniej ustawy.

– Cały czas czekamy na to, aż ustawa, która wynika z samego porozumienia, zostanie rozpatrzona na posiedzeniu sejmu. Zobaczymy, czy posłowie zdecydują się tę ustawę przyjąć czy odrzucić – powiedział Płużański.
Porozumienie zakłada, że lekarze specjaliści mają zarabiać prawie 7 tys. zł, pod warunkiem, że będą pracować w jednym szpitalu, a lekarze rezydenci będą zarabiać od 4 tys. do 4 tys. 700 zł, jeśli zobowiążą się pracować w Polsce przez dwa lata. Zdaniem Filipa Płużańskiego wprowadzenie takich rozwiązań, przynajmniej w części, pozwoli na zatrzymanie lekarzy w kraju. – Myślę, że jest to dobre rozwiązanie, bo my mamy świadomość tego, że lekarzy jest mało. Każdego dnia moi starsi koledzy odchodzą na emeryturę lub do innych miejsc. Podpisując porozumienie, minister zdrowia zażegnał ten kryzys, bo wielu moich kolegów wróciło do pracy na ponad 48 godz. w tygodniu –
Jednak mimo porozumienia lekarze wzięli udział w zeszłotygodniowym proteście, tak zwanym czarnym piątku. Filip Płużański stwierdził, że jeśli ustawa gwarantująca podwyżki nie zostanie przyjęta, można się spodziewać kolejnych protestów.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |