Nieliczni pracownicy medyczni szpitali w Łodzi wspierali ogólnopolski protest Porozumienia Zawodów Medycznych
Niewielu z nich przyszło dziś do pracy ubranych na czarno. Szefowie związków zawodowych ratowników i pielęgniarek podkreślili, ze nie są organizatorami akcji i decyzja o jej prowadzeniu nie była z nimi konsultowana.

.- Podobnie jest z lekarzami – mówi dr Filip Płużański, który był jednym z organizatorów protestu lekarzy rezydentów w styczniu tego roku. – Ten protest dotyczy zawodów poza lekarzami. Czekamy na to co przyniesie lipiec. Zgodnie z porozumieniem, które zawarto w lutym, minister zdrowia zobowiązał się do wprowadzenia szeregu zmian – dodaje.
Dr Płużański sam solidaryzuje się z protestującymi. Tak też zrobiła część jego kolegów w Szpitalu im Wojskowej Akademii Medycznej. Każdy z pracowników medycznych sam decydował, czy chce wziąć udział w proteście. – Jesteśmy zadowoleni, że doszło do rozmów i podpisaliśmy porozumienie. Zewzględu na to, że obowiązuje ono od lipca, za wcześnie jest, aby informować o strajku. Założyliśmy dzisiaj czarny element stroju ponieważ solidaryzujemy się z zespołem – mówi dr Płużański.
Jednym z punktów porozumienia z ministrem zdrowia była obietnica spotkań i zawarcia porozumień z innymi zawodami medycznymi.
Posłuchaj:
Nazwa | Plik | Autor |
Czarny piątek w szpitalach | audio (m4a) audio (oga) |
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |