Bubel treningowy na Łodziance?
Łódzcy radni Prawa i Sprawiedliwości twierdzą, że jedno z boisk w Parku 3 Maja wykonano niezgodnie z przeznaczeniem. Zamiast boiska hybrydowego, powstało naturalne. Uniemożliwia to całoroczne treningi Widzewa i Budowlanych

Zmiana kategorii z boiska hybrydowego (w połowie sztucznego) na naturalne powoduje, że nie spełnia ono nawet minimalnych potrzeb treningowych użytkujących je klubów.Radny PO Bartosz Domaszewiczzłożył więc wniosekopilnezwołanie wyjazdowego posiedzenia Komisji Sportu i Rekreacji RadyMiejskiejw Łodzi. Jak wyjaśnił, problemleży nietylko w błędach wykonawcy – firmy Saltex Europa. “Opinia publiczna ma prawo wiedzieć co dotychczas udało się poprawić, co jest do zrobienia i kiedy a przede wszystkim jakie konsekwencje poniosła nierzetelna firma”, napisał na Facebooku.

Radny PiS Bartłomiej Dyba Bojarski uważa jednak takie działanie za niewystarczającei zapowiada kroki prawne. – Sytuacja jest skandaliczna na tyle, że żadne komisje sportu nie będą w stanie tego wyjaśnić. Będziemy składać w tej sprawie doniesienie do prokuratury- zapowiada.
Atmosferę próbuje studzićdyrektor Wydziału Sportu Urzędu Miasta Łodzi Marek Kondraciuk. – Boisko wcale nie straciło statusu hybrydowego- przekonuje. – To przejściowe problemy, spowodowane m.in. upałami i suszą.
Kondraciuk poinformował, że wciągu najbliższych tygodni boisko będzie eksploatowane przez 18 godzin tygodniowo, a gdy sezon piłkarski rozpocznie się w pełni, będzie do dyspozycji klubów przez 36 godzin.