Co z wyborami do Rad Osiedli?
Wszystko wskazuje na to, że wybory do łódzkich Rad Osiedli nie zostaną przeprowadzone, jak do tej pory, w tym samym terminie co wybory samorządowe.
O ich rozdzielenie do łódzkiego samorządu apelowała już PKW. Teraz parlament chce wprowadzić nowe przepisy, które wykluczą możliwość łączenia głosowań. Nową ustawą zaniepokojeni są łódzcy radni PO. ZdaniemTomasza Kacprzaka rozłączenie wyborów spowoduje niższą frekwencję, a co za tym idzie zmniejszy znaczenie Rad Osiedli. – Wiele lat temu walczyliśmy o to żeby ranga tych rad była większa, a ich członkowie byli wybierani tego samego dnia co inni samorządowcy. Dzięki tym wysiłkom frekwencja wyborcza do Rad Osiedli wzrosłą z 5 procent do blisko 30 – mówi przewodniczący Rady Miejskiej.
Nie wszyscy jednak podzielają zdanie radnych łódzkiej koalicji. Zdaniem radnego z klubu PiS Włodzimierza Tomaszewskiego, łączenie wyborów było błędem, który teraz warto naprawić. – Łączenie tych wyborów powoduje, że ludzie są zdezorientowani. Nie widzą, czy głosują na Radę Osiedla, czy Radę Miejską. Dlatego rozdział tych głosowań będzie na pewno korzystny – dodaje Włodzimierz Tomaszewski.
Wybory do łódzkich Rad Osiedli odbywają się razem z samorządowymi od 2010 roku. Wówczas wydłużono kadencje 36 rad, tak aby połączyć głosowania, co wzbudzało sporo kontrowersji wśród samorządowców.