Żurawski vel Grajewski: nie ma istotnej zmiany sytuacji po spotkaniu Morawiecki-Timmermans
Poniedziałkowe rozmowy premiera Morawieckiego z wiceprzewodniczącym KE Timmermansem nie doprowadziły do żadnej istotnej zmiany sytuacji w sporze o praworządność, ocenił w rozmowie z PAP politolog i doradca szefa MSZ prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski.

Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans spotkał się w poniedziałek w Warszawie z premierem Mateuszem Morawieckim. Po spotkaniu oświadczył, że jest gotowy, by współpracować z premierem i jego rządem w tym, by znaleźć satysfakcjonujące rozwiązanie obecnych problemów dotyczących praworządności.
Premier Mateusz Morawiecki zapewnił, że rząd jest nastawiony na znalezienie rozwiązania. Dodał, że są “różne siły”, którym nie zależy na kompromisie i że cieszy się, iż wiceprzewodniczący KE “nie reprezentuje takiej pozycji”.
“Z publicznie ujawnionych informacji wynika, iż dzisiejsze rozmowy nie doprowadziły do żadnej istotnej zmiany sytuacji. Wcześniejsze sygnały dawane przez polskich polityków pozwalały oczekiwać raczej wyjaśnienia niż zawieszenia sporu” powiedział w rozmowie z PAP politolog z Uniwersytetu Łódzkiego i doradca ministra spraw zagranicznych prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski. Dodał, że spotkanie i jego rezultat można interpretować jako brak dążenia Polski do szybkiego doprowadzenia do głosowania w Radzie Unii Europejskiej “i przecięcia tym samym dyskusji na ten temat, której toczenie jest dla Polski niekorzystne”.
“Albo też jest to przygotowanie do manewru, który wkrótce nastąpi tzn. do głosowania. Celem dzisiejszego spotkania byłoby wówczas zademonstrowanie wszystkim pozostałym państwom unijnym dobrej woli po stronie Polski” powiedział politolog.
Doradca ministra spraw zagranicznych zaznaczył, że nie można wnioskować, aby Frans Timmermans “dowiedział się dziś czegoś, o czym wcześniej nie wiedział, a teraz będzie analizował i rozmyślał”.
“Odbieram to raczej jako retorykę dyplomatyczną niż rzeczywisty postęp negocjacji” wyjaśnił Żurawski vel Grajewski. Dodał, że można w tej sytuacji postawić tezę, iż żadna ze stron nie zmieni swojego stanowiska.
W ocenie politologa, Polska “dokonała już tylu zmian i ustępstw”, że czas na “jakąś demonstrację dobrej woli ze strony Komisji Europejskiej”, ale po dzisiejszym oświadczeniu wiceprzewodniczącego KE, nie można się takiej demonstracji spodziewać.
“W najbliższych dniach będziemy mieć zapewne kontynuację podtrzymywania swoich stanowisk przez obie strony” powiedział Żurawski vel Grajewski. Podkreślił, że jego zdaniem zmierza to do “ostatecznego rozstrzygnięcia”, a więc głosowania w Radzie UE na temat ewentualnego ryzyka naruszenia zasady praworządności “które to głosowanie Polska oczywiście wygra”.
Jak zaznaczył doradca szefa MSZ, należy postawić pytanie, na ile poniedziałkowe spotkanie było “przygotowaniem psychologicznym” innych państw Rady UE, które będą uczestniczyły w takim głosowaniu.
“Polska cały czas demonstruje swoją dobrą wolę i na tym tle żadnych tego typu gestów ze strony Unii Europejskiej nie widać” ocenił politolog. Dodał, że spotkanie Fransa Timmermansa i Mateusza Morawieckiego można uznać za “czysto kurtuazyjne” i za “podtrzymanie pewnej gry dyplomatycznej” obliczonej na wywołanie wrażenia u pozostałych państw Unii Europejskiej.(PAP)