Awantura o baner zawieszony przed salą łódzkiej Rady Miejskiej
Na kilkumetrowej reklamie znalazła się informacja o planowanych podwyżkach cen wody i wyraźne wskazanie, że odpowiedzialny jest za nie rząd.

Do powieszenia baneru przyznał się radny PO Bartosz Domaszewicz. Jak zapewnia, zrobił to za własne pieniądze. – Spodziewałem się propagandy z ust radnych Prawa i Sprawiedliwości, a nie mam ochoty odpowiadać na każde z ich wystąpień. Doszedłem do wniosku, że taki baner będzie skuteczniejszą formą komunikacji. Zapłaciłem za baner ze swoich pieniędzy, ale jeżeli radni PiS chcą powołać w tej sprawie komisję śledczą, to oczywiście się na niej stawię – mówi radny Domaszewicz.
Baner nie podoba się opozycji, która uważa, że znajdują się na nim kłamliwe informacje, dlatego, ich zdaniem, administracja budynku i prezydium Rady Miejskiej powinno zareagować. – Przed salą obrad wisi kłamliwa informacja, jakoby rząd odpowiadał za podwyżki cen wody -przekonuje radny PiS Sebastian Bulak.
Radni przez prawie godzinę dyskutowali o tym kto zezwolił na wywieszenie baneru i czy na terenie urzędu ktokolwiek może się reklamować. Okazało się, że na jego wywieszenie zgodę wydał sekretarz miasta. Zdaniem radnych PiS to jawne pozwolenie na uprawianie kampanii wyborczej na terenie magistratu.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |