Bale bohaterem. Real po raz trzeci z rzędu wygrywa LM
Piłkarze Realu Madryt wygrali w finale Ligi Mistrzów z FC Liverpoolem 3:1. W pierwszej połowie z powodu kontuzji musieli zejść Mohamed Salah i Dani Carvajal.

Z wielkim animuszem spotkanie rozpoczęli podopieczni Jurgena Kloppa. Ich szybkie ataki sprawiały madrytczykom wielkie problemy. “Królewscy” nie pozwalali jednak na oddawanie celnych strzałów na bramkę. W całym spotkaniu Keylor Navas musiał bronić tylko po dwóch uderzeniach, aż siedem zablokowali jego koledzy z defensywy.
Obrońcy tytułu starali się długo rozgrywać piłkę i powoli zdobywać teren. Ta taktyka zaczęła przynosić dobre skutki po pół godzinie gry. Wtedy boisko musiał opuścić lider Liverpoolu – Mohamed Salah. Egipcjanin doznał kontuzji barku w starciu z Sergio Ramosem. Ból uniemożliwił mu dalszy występ, podobnie jak sześć minut później Daniemu Carvajalowi z “Królewskich”. Dla obu graczy mogą to być urazy wykluczające ich również z Mistrzostw Świata 2018.
Wracając do finału LM, na pierwszego gola kibice musieli czekać do 51. minuty. Karim Benzema zablokował wybicie piłki ręką przez bramkarza Anglików – Lorisa Kariusa i piłka wpadła do bramki. Francuz w tej sytuacji nie przekroczył przepisów.
Liverpoolczykom udało się bardzo szybko wyrównać. Podanie Dejana Lovrena wykorzystał Sadio Mane, którego już 19 czerwca będą próbowali zatrzymać obrońcy Reprezentacji Polski w pierwszym meczu grupowym MŚ.
W 61. minucie na murawie pojawił się Gareth Bale. Walijczyk już trzy minuty później wyprowadził “Królewskich” na kolejne prowadzenie. Po dośrodkowaniu Marcelo z lewego skrzydła Bale uderzył przewrotką i Karius nie miał żadnych szans.
Walijczyk zaskoczył Niemca po raz drugi 20 minut później. Tym razem huknął z dystansu, piłka “zatańczyła” w powietrzu i bramkarz Liverpoolu nie dał rady jej skutecznie odbić, mimo że leciała wprost w niego.
Tych strat Anglicy już nie byli w stanie odrobić. Piłkarze Realu wygrali Ligę Mistrzów po raz trzeci z rzędu.