Bramownice – nie, waga – tak. Sieradzanie apelują o poprawę stanu ulicy
Mieszkańcy ulicy Uniejowskiej w Sieradzu nie chcą bramownic, które ostrzegają kierowców przed niskim wiaduktem. Apelują za to, o zainstalowanie wag drogowych.

Bramownice są ignorowane, mówili mieszkańcy podczas spotkania z władzami miasta, powiatu i gminy. Gdy tir uderza w zawieszone nad jezdnią blachy, robi tylko hałas i jedzie dalej. Rozpoczyna się remont tej ulicy, która będzie rozjeżdżana – przekonywali. – Koszt zakupu takiej wagi to ok. 100 tys. zł. Myślę, że to nie jest duży koszt, biorąc pod uwagę, chociażby, poprawę bezpieczeństwa – mówił uczestnik spotkania w Sieradzu-Męce.
Brakuje porozumienia wśród zarządców dróg, tłumaczył prezydent Sieradza Paweł Osiewała. – Gminy narzekają, że ciężkie tiry rozjeżdżają im drogi, ale jak zaczynamy rozmawiać o pieniądzach i prosimy – dołóżcie 5-10 tys. to nikt nie chce. Za takie przeciążenie grozi kara kilku czy kilkunastu tysięcy złotych, ale obowiązuje tu zasada: czyja droga – tego pieniądze, koszt zakupu wagi może się więc dość szybko zwrócić.
Chęć zakupu wagi wyraził starosta powiatu sieradzkiego i prezydent miasta, który zaproponował nawet lokalizację dla niej, na terenie zajezdni MPK. Obaj zapewniają, że w najbliższym czasie postarają się sfinalizować zakup wagi.