Śmieci w zgierskiej firmie pomimo zakazu nadal składowane?
Wracamy do sprawy składowanych przy ulicy Boruty w Zgierzu ponad 50 tys. ton odpadów – pochodzących m.in. z Anglii i Włoch.Z końcem kwietnia wygasła umowa na ichskładowanie.
Przedsiębiorca zawnioskował jednak do starosty zgierskiego o jej przedłużenie na kolejne dziesięć lat. Jednak do tej pory Bogdan Jarota takiej decyzji nie wydał. Jak dowiedział się nasz reporter, śmieci i tak wjeżdżają na teren przy ulicy Boruty co potwierdza jeden z okolicznych przedsiębiorców.- Widzimy samochody, które przywożą tutaj śmieci. Bardzo nam to doskwiera, w biurze mamy ogromne ilości much. Myślę, że jak temperatury pójdą w górę, to mogą się pojawić szczury, a to zagraża jakości naszej pracy, dlatego jest to dla nas wielki problem.
Czytaj:Kontrola w zgierskiej firmie składującej odpady
– Prezydent od początku zwracał uwagę organowi, który wydawał decyzje na wnikliwe przeprowadzenie postępowania przy wydawaniu pozwoleń, później też prosiliśmy o prowadzenie natychmiastowych kontroli przez uprawnione do tego organy.Prosiliśmy równieżo cofnięcie zgody na składowanie tam jakichkolwiek odpadów.Zdążyliśmy uporać się z problemami jednych składowisk, a niestety pojawiły się już kolejne kłopoty z innym – powiedziałBohdan Bączak, zastępca prezydenta Zgierza.
Posłuchaj relacji naszego reportera i dowiedz się więcej:
Nazwa | Plik | Autor |
Śmieci przy ulicy Boruty w Zgierzu pomimo zakazu nadal składowane? | audio (m4a) audio (oga) |
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI ZE ZGIERZA |