Wojewoda Łódzki przegrał w sądzie w sprawie DPS-ów
Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał, że wojewoda nie mógł zablokować połączenia dwóch łódzkich domów pomocy społecznej.

Ich połączenia chciało miasto w ramach zaplanowanej reformy, która miała przynieść milionowe oszczędności na administracji.Wojewoda nie chciał się na to jednak zgodzić, ponieważ jego zdaniem władze miasta tak naprawdę chciały stworzyć nowe, duże placówki.Sąd przyznał rację miastu.
– Wojewoda, jako podstawę do podjęcia decyzji podawał to, że w wyniku połączenia powstają nowe domy pomocy społecznej. Nie jest to prawdą, ponieważ jeden podmiot włączany jest w drugi, i nie jest to nowy byt prawny -wyjaśnia przewodniczący Komisji Zdrowia w łódzkiej Radzie Miejskiej Adam Wieczorek.
Decyzja nie oznacza jednak, że do łączenia DPS-ów w Łodzi dojdzie. 1 lipca wchodzi w życie nowelizacja rozporządzenia Rady Ministrów, która zakazuje tworzenia domów powyżej 100 mieszkańców. Miasto apeluje, by wojewoda wycofał się z uchylenia trzech kolejnych decyzji o połączeniu następnych placówek. Wówczas reformę udałoby przeprowadzić przynajmniej w części. Urząd Wojewódzki raczej się na to nie zgodzi. Zdaniem łódzkiej radnej PiS Marty Grzeszczyk – słusznie. – Już jesienią ubiegłego roku władze Łodzi zdawały sobie sprawę, że przygotowywane jest rozporządzenie dotyczące zakazu tworzenia DPS-ów powyżej 100 mieszkańców. Dlatego prezydent Łodzi spieszyła się tak z przygotowaniem uchwał i reformą DPS-ów w Łodzi, aby takie wielkie domy opieki społecznej tworzyć. Wszystkie tendencje światowe mówią, aby takie domy były jak najmniejsze – mówi radna PiS.
Według miasta połączenie DPS-ów przyniosłoby 3mln zł oszczędności, m.in. na administracji. Jeśli takiej kwoty zabraknie, pod znakiem zapytania stanie sprawa planowanych przez magistrat podwyżek dla pracowników tych placówek.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |