Wartoprzeczytać
620. Drzewko Pamięci przyznane prof. Stefanowi Skotnickiemu
620. Drzewko Pamięci w łódzkim Parku Ocalałych zostało przyznane profesorowi Stefanowi Skotnickiemu z domu Salamonowicz.
Emerytowany kardiochirurg przyjechał do Łodzi wraz z rodziną z Holandii, gdzie mieszka od 1969 roku.Stefan Skotnicki, jako żydowski chłopiec, przeżył dzięki opiekunce Zofii Kaczorowskiej, która ukrywała go przez całą wojnę. Teraz wzruszony, odbierając specjalny certyfikat, przypomniał jej postać. – To drzewko to symbol życia, miłości, szacunku. Będzie nam ono przypominało o życiu ludzi, którzy z mojej rodziny przetrwali i tych, którzy w czasie wojny zginęli. To drzewko jest także symbolem zadośćuczynienia dla mojej drugiej matki Zofii, której zawdzięczam swoje życie – powiedział prof. Skotnicki.
Joanna Podolska, dyrektor Centrum Dialogu im. Marka Edelmana poinformowała, że rozpoczęto już starania o przyznanie Zofii Kaczorowskiej honorowego tytułu i medalu przyznawanego przez jerozolimski Instytut Yad Vashem. – Pani Zofia powinna być uhonorowana medalem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, który jest przyznawany przez instytut Yad Vashem. Pani Zofia i rodzina pana Skotnickiego mieszkała w Łodzi przy ul. Andrzeja Struga. Przez kilka lat wojny sama ukrywała pana Stefana; to niezwykłe bohaterstwo. Mam nadzieję, że kolejnym nazwiskiem na pomniku sprawiedliwych będzie nazwisko łodzianki – dodała Podolska.
Zofia Kaczorowska przygarnęła żydowskiego chłopca, którego powierzyli jej jego rodzice licząc, że u boku Polki będzie miał szanse na przeżycie.Młoda kobieta poświęciła wszytko, by ocalić dziecko. Po wojnie Stefan zamieszkał z przybraną matką, a kiedy w 1968 roku wyrzucono go z Polski za “niewłaściwe” pochodzenie, nie mógł przyjechać do kraju, gdy Zofia chorowała, a potem zmarła.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |