Pod koniec tygodnia magistrat sprzedał aż pięć działek. Do budżetu miasta wpłynęło za nie łącznie ponad dziewięć mln zł. Wśród nich była działka przy Parku Szarych Szeregów, na której łodzianie chcieli postawienia siłowni plenerowej. – Chcieliśmy, żeby teren po starym boisku został zagospodarowany jako rekreacyjny – powiedziała jedna z mieszkanek Łodzi.

Sprzedany został też teren przy ul. Łagiewnickiej, na którym mieszkańcy mieli parking. Magistrat tłumaczy, że nie mógł wycofać się z przetargów pomimo protestów łodzian. – Prawo pozwala nam na odwołanie przetargu z ważnej przyczyny, która nie była wcześniej znana. Protestu mieszkańców nie można za taką uznać – wyjaśniła Aleksandra Hac z biura rzecznika prezydenta miasta.

Urzędnicy przekonują, że rady osiedla były informowane o zamiarze sprzedaży terenów. Teraz na działkach mogą powstać np. bloki. – Można się domyślić, że powstanie coś podobnego w okolicy, czyli bloki mieszkalne lub budynki usługowo-handlowe – dodała Hac.

To, co ostatecznie powstanie na sprzedanych terenach, będzie zależało od warunków zabudowy, o które inwestorzy jeszcze nie wystąpili.