Sprawa zdjęcia tablicy, upamiętniającej Armię Czerwoną, z budynku Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi trafi do prokuratury
Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Wojewodę Łódzkiego złożył przewodniczący łódzkiej Rady Miejskiej Tomasz Kacprzak.

Przewodniczący podkreśla, że samo zdjęcie tablicy było zgodne z prawem, ponieważ nakazywała tego ustawa dekomunizacyjna. Jednak wątpliwości pozostawia to, co z tablicą stało się po jej zdjęciu. Według relacji jednego z mieszkańców na portalu społecznościowym, została ona zniszczona. – Widział on, jak tablica była usuwana i chwali się, że posiada jej fragmenty, które chce wystawić na aukcję dobroczynną – mówi Tomasz Kacprzak.
Uszkodzenie tablicy to zniszczenie zabytku ruchomego, który był wpisany do rejestru, dlategoprzewodniczący Rady Miejskiejzdecydował się zgłosić sprawę do prokuratury. Tymczasem przedstawiciele Urzędu Wojewódzkiego zaprzeczają, że tablica została zniszczona. Dyrektor biura wojewody Tobiasz Bocheński zapewnia, że została ona zabezpieczona i czeka na decyzję, co stanie się z nią dalej. Niewykluczone, że zostanie wypisana z rejestru zabytków. – Wojewódzki konserwator zabytków dokonuje czynności wypisania tablicy z rejestru, a następnie Wojewoda zdecyduje co ma się z nią stać – dodaje Tobiasz Bocheński.
Takie zapewnienia nie przekonują jednak przewodniczącego Kacprzaka, który chce, żeby śledczy sprawdzili, kto demontował tablicę i czy ją zniszczył. Wystąpił już o zabezpieczenie nagrań z miejskiego monitoringu.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |