Krewka 80-latka złapała złodzieja na gorącym uczynku
Seniorka z Tomaszowa Mazowieckiego najpierw zatrzymała 40-letniego mężczyznę, który ukradł jej z mieszkania saszetkę z oszczędnościami, potem krzykiem zaalarmowała sąsiadów, a Ci wezwali na miejsce policję.
40-letni mężczyzna przyszedł do mieszkania starszej pani, w którym miał poczekać na swoją znajomą. Seniorka w czasie rozmowy zauważyła, że koc pod którym chowała swoje oszczędności, leży inaczej, a jej gość nagle pośpiesznie opuścił lokum. Kobieta szybko połączyła fakty i zaczęła przypuszczać, że została okradziona. Sprawdziła swoją skrytkę, w której nie było saszetki z pieniędzmi. W korytarzu kobieta dogoniła 40-latka, złapała go za kurtkę, pod którą zauważyła swoją własność. Przytrzymała wyrywającego się złodzieja wzywając pomocy.
Krzyk usłyszał sąsiad starszej kobiety. Zauważył, że starsza pani trzyma za kurtkę wyrywającego się mężczyznę. Kobieta wyjaśniła, że jest to złodziej, który ukradł jej oszczędności. Sąsiad krewkiej 80-latki wezwał policję i pilnował podejrzewanego do czasu przyjazdu mundurowych.
Policjanci zatrzymali 40-latka i przewieźli go na komisariat. Mężczyzna w chwili zdarzenia był pijany miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Policjanci pogratulowali 80-latce spostrzegawczości i odwagi. Złodziej spędził noc w policyjnym areszcie, po wytrzeźwieniu odpowie za kradzież, grozi mu do 5 lat wiezienia. W przeszłości był już notowany.