Wykorzystał zwierzę jako żywy cel
Przed łódzkim sądem stanie wandal i oprawca psa.

26-latek wpadł w ręce policji w grudniu.Funkcjonariusze zjawili się u niego w mieszkaniu na osiedlu Montwiłła-Mireckiego (na łódzkim Polesiu).Zastali tam jego partnerkę, będącą pod wpływem narkotyków.Znaleźli także marihuanę i dopalacze.
– Uwagę policjantów zwróciły, znajdujące się w mieszkaniu, telefony. W jednym z nich znaleziono zdjęcia przedstawiające skrępowanego psa. Na ciele zwierzęcia, z którym 26-latek wrócił do mieszkania, widoczne były oznaki znęcania, w tym, między innymi, ślady krępowania, oraz śrut, który utkwił w prawym udzie. Zwierzę miało złamany ogon i było niedożywione – mówi Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.
Okazało się, że mężczyzna unieruchamiał psa (za pomocą folii i taśmy), a następnie strzelał do niego zwiatrówki.Zwierzę trafiło na leczenie do łódzkiego schroniska.26-latek, odpowie też za:podpalenie koszy na śmieci i przenośnych toalet,oraz ostrzelanie latarni w parku.
Mężczyzna tłumaczył, że wszystko zrobił pod wpływem dopalaczy.Według biegłych, w chwili popełniania wszystkich przestępstw, był poczytalny.
26-latek przyznaje się jedynie do posiadania marihuany.Grozi mu 5 lat więzienia.