Dlaczego pies zaatakował 9-letniego Gracjana? Biegli weterynarze próbują wyjaśnić sprawę
Pies, który w połowie stycznia pogryzł dziecko w Przyłęku w powiecie opoczyńskim, musi być poddany obserwacji behawioralnej. Jej wynik jest potrzebny do opracowania ostatecznej ekspertyzy na temat zwierzaka.
Taka obserwacja potrwa nie krócej niż trzy miesiące i nie zakończy śledztwa. Ma pomóc w odpowiedzi na pytanie, co mogło wpłynąć na to, że pies zaatakował. Barbara Stępień,rzeczniczka prasowa opoczyńskiej policji wyjaśnia, że wiążąca w tej sprawie będzie opinia biegłego weterynarza. – Poprosiliśmy o to, aby szczegółowo zbadano stan fizyczny i zdrowotny psa; ponieważ na jego zachowanie wpływają bardzo różne czynniki. Kiedy będzie opinia na temat zwierzęcia, które według różnych relacji uznawane jest za spokojne, przesłuchany zostanie chłopiec. Chcemy, żeby opowiedziałco stało się tego dnia, jak to wyglądało z jego perspektywy.
Gracjanzostał zaatakowany przez psa na podwórku obok domu. Zwierzę przyszło od strony pola i zaatakowało 9-latka poważnie raniąc m.in. jego lewą rękę.
Zaraz po zdarzeniu pies został zabrany do schroniska. – Nie jest agresywny,dobrze współpracuje z pracownikami w kwestii karmienia i sprzątania – wyjaśniał wtedy kierownik schroniska Mariusz Półbrat. – To musi rodzić pytanie: co się właściwie stało, że zwierzę zaatakowało? Najczęstszą przyczyną takich reakcjijest strach. Być może dziecko wykonywało gwałtowne ruchy i pies odebrał je jako zagrożenie – zastanawiał się kierownik schroniska.
Gracjan trafił po wypadku do szpitala w Trzebnicy. Chłopcu groziła amputacja części ręki, lekarze podjęli o nią walkę. 9-latek przeszedł trzy operacje i kilka przeszczepów. Zakończyły się one sukcesem. Chłopiec wrócił właśnie do domu, ale przed nim jeszcze długie leczenie i rehabilitacja.
Posłuchaj reportażu “Miesiąc z życia Gracjana” autorstwa Moniki Gosławskiej:
Nazwa | Plik | Autor |
Miesiąc z życia Gracjana | audio (m4a) audio (oga) |