Umowa podpisana – można szukać gorących źródeł pod Sieradzem
Za około 3 miesiące, z sieradzkiego odwiertu geotermalnego powinna popłynąć woda. Dziś (1 marca) podpisano umowę na jego wykonanie.

Ponad 12 milionów złotych kosztować będzie przebicie się przez warstwy ziemi do złoża, które w Sieradzu znajduje się na głębokości około 2 kilometrów. W pierwszym etapie wykonana zostanie dokumentacja, która wskaże ile wody i o jakiej temperaturze znajduje się w złożach pod miastem.
Po wydobyciu woda termalna, w pierwszej kolejności, posłuży ogrzewaniu mieszkań, informuje prezydent miasta Paweł Osiewała. W okresie zimowym geotermia będzie częścią produkowanej przez Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej energii, dodaje włodarz Sieradza. – Przy dużych mrozach to będzie około 1/5 energii, która będzie potrzebna do ogrzania miasta. W okresie od końca kwietnia do połowy października, tak naprawdę do zaspokojenia potrzeb bytowych mieszkańców, geotermia w zupełności wystarczy.
Od dotarcia do źródła do jego wykorzystania mogą minąć dwa lata. Prezes firmy, która wykona odwiert, Arkadiusz Biedulski, podając przykład Stargardu Szczecińskiego, zapewnia, że koszt uzyskania energii jest porównywalny z wykorzystaniem węgla, dla mieszkańców geotermia nie będzie więc oznaczać wyższych rachunków. Dla sieradzkiego PEC-u podłączenie też nie będzie kosztowną rewolucją, zapewnia. – W Stargardzie od PEC-u nie wymagało to praktycznie żadnych inwestycji. My po prostu podgrzewamy tę wodę, która trafia do zakładu z miasta, a PEC dogrzewa ją do wymaganych parametrów. W Sieradzu powinno być podobnie. Tym bardziej, że odwiert od sieradzkiego zakładu dzieli w zasadzie płot, i nie wymaga to budowy kosztownej infrastruktury – wyjaśnia Arkadiusz Biedulski.
Władze miasta zapewniają, że woda geotermalna będzie też wykorzystywana do celów rekreacyjnych. Odwiert w całości zostanie sfinansowany z dotacji Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
