Pjongczang 2018. Ostatnie złoto dla Bjoergen. Norwegowie najlepsi w klasyfikacji medalowej
Marit Bjoergen wygrała ostatnią konkurencję Zimowych Igrzysk Olimpijskich Pjongczang 2018. Dzięki złotu w biegu indywidualnym na 30 kilometrów, w klasyfikacji medalowej zwyciężyli Norwegowie, a Bjoergen została zimową olimpijką wszech czasów.

Bjoergen od początku rywalizacji jechała mocno. Zaatakowała już na początkowych kilometrach i systematycznie powiększała przewagę. W najlepszym momencie nad drugą Kristą Parmakoski Norweżka miała ponad 2 minuty.
Z rywalizacji o podium wyeliminowała się Teresa Stadlober, myląc trasy. W walce o brąz pozostały Stina Nilsson oraz Ingvild Flugstad Oestberg. Szwedka wyprzedziła rywalkę na ostatnim zjeździe i zdobyła swój czwarty krążek w Pjongczang. Na 14. miejscu rywalizację ukończyła Justyna Kowalczyk.
Dla Bjoergen to 15 olimpijski medal w karierze. Ma najwięcej krążków Zimowych IO. Jej rodak – Ole Einar Bjoerndalen zdobył 13 medali. Teraz Oboje mają po osiem złotych, więc Bjoergen została już samotnie zimową olimpijką wszech czasów.
Złoto Bjoergen na 30 km było niezwykle ważne dla Norwegów. Przed ostatnim dniem rywalizacji mieli oni tyle samo złotych medali co Niemcy. Nasi zachodni sąsiedzi wygrali jednak w czwórkach bobslejowych. Kiedy biegaczki ruszały na trasę, blisko kolejnego złota byli także niemieccy hokeiści. Olimpijczycy z Rosji doprowadzili do wyrównania na 55 sekund przed końcem, grając w osłabieniu i ściągając bramkarza. W dogrywce Rosjanie zwyciężyli po bramce Kirilla Kaprizova.
Wygrana Bjoergen dała więc 14 złoto Norwegom i pierwsze miejsce w klasyfikacji medalowej. Łącznie Norwegowie w Pjongczang zdobyli 39 krążków. Niemcy 31, a trzeci Kanadyjczycy 29. “Biało-Czerwoni” z Korei Południowej przywieźli tylko 2 medale: złoto Kamila Stocha i brąz skoczków w rywalizacji drużynowej. To dało 20. pozycję w klasyfikacji medalowej.