Strzelanina w Zgierzu. Pięć osób rannych, zatrzymano 13 obcokrajowców [ZDJĘCIA]
Policjanci użyli broni po tym, jak zostali zaatakowani przez grupę obcokrajowców, których chcieli wylegitymować. Czterech mężczyzn ma rany postrzałowe nóg, a jeden z funkcjonariuszy rozciętą głowę.
Do strzelaniny w Zgierzu przy ulicy Rembowskiego doszło dzisiaj (23 lutego) ok. godziny 2 w nocy. Policjanci zostali wezwani w związku z zakłócaniem ciszy i porządku. Kiedy przybyli na miejsce, Gruzini i Ukraińcy byli agresywni – jeden z nich uderzył funkcjonariusza płytą chodnikową i krzesłem w głowę. Po chwili dołączyła do nich kolejna grupa. Policjanci oddali strzały. Ucierpiało trzech agresorów, którzy mają rany postrzałowe nóg. Jeden z policjantów trafił do szpitala zurazem głowy.Reporter Radia Łódź, Piotr Krysztofiak dotarł do świadka tego zdarzenia, który widział je ze swoje okna. – Jeden z nich skoczył na maskę samochodu i zaczął strzelać. Drugi natomiast został postrzelony i długo leżał na ulicy. Zabrało go dopiero pogotowie – relacjonuje świadek.
Jak poinformował rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej, Krzysztof Kopania zatrzymanym mogą być przedstawione zarzuty czynnej napaści i spowodowania obrażeń ciała u policjanta, za co grozi do 10 lat więzienia .Prokurator dodaje, że analizowana jest także zasadność użycia przez funkcjonariuszy broni służbowej. Ze wstępnych ustaleń wynika, że reakcja policjantów wobec agresji napastników była prawidłowa. Poszkodowany funkcjonariusz opuścił już szpital, a życiu rannych zatrzymanych nie zagraża niebezpieczeństwo.
Posłuchaj:
Nazwa | Plik | Autor |
Strzelanina w Zgierzu | audio (m4a) audio (oga) |