Najpierw napastnik z pistoletem w ręku wtargnął do samochodu i zażądał od kierowcy, by oddał mu telefon, następnie kazał zawieźć się na dworzec kolejowy. Gdy kierowca odmówił, napastnik wsiadł do innego auta z podobnymi żądaniami. Przystawił pistolet do głowy 69-letniemu mieszkańcowi powiatu radomszczańskiego i pojechali na dworzec. Gdy dojechali na miejsce agresor zabrał mu telefon i wysiadł z samochodu. Sterroryzowany mężczyzna zauważył patrol policjantów i poinformował ich o całym zajściu.

Chwilę później 32-latek został zatrzymany. Miał 2,6 promila alkoholu w organizmie i nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania. W jego mieszkaniu policjanci znaleźli ponad 90 sztuk amunicji. Mężczyźnie grozi nawet 15 lat więzienia.