Sieradzki Urząd Miasta wciąż na prywatnej działce
Spadkobiercy gruntu, na którym częściowo stoi sieradzki Urząd Miasta, nie muszą go sprzedawać magistratowi. Wyrok Sądu Najwyższego obliguje miasto do dalszych opłat za bezumowne korzystanie z działki.
Dwa lata temu, wyrok na korzyść Urzędu Miasta wydał Sąd Okręgowy w Sieradzu. Nakazał on spadkobiercom rodziny Lipińskich sprzedaż działki miastu za kwotę 410 tysięcy złotych. Ci odwołali się od wyroku do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, gdzie apelację uwzględniono. – Miastozwróciło się do Sądu Najwyższego, ten podtrzymał werdykt korzystny dla spadkobierców. Myśmy zgłaszali kasację, którą sąd odrzucił. Będziemy szukać innych rozwiązań prawnych, ponieważ to już jest zamknięte, czyli ta droga, że to sąd zmusza do sprzedaży gruntu – informuje wiceprezydent Sieradza Rafał Matysiak.
Spór między miastem Sieradz, a spadkobiercami trwa już blisko 30 lat. W tym czasie na konta właścicieli działki przelano już ponad 1 mln 600 tys złotych. Magistrat nadal będzie płacił 12 tysięcy rocznie za korzystanie z prywatnego terenu.